Wraz z końcem zeszłego miesiąca postanowiłem odwiedzić salon Apple, aby przyjrzeć się bliżej najnowszym produktom. Spędziłem parę chwil z obydwoma iPhone?ami 8 i Apple Watch Series 3.
iPhone 8/ iPhone 8 Plus
Moim ostatnim iPhone?em był 5S (jako właściciel), więc dla mnie ósemki wprowadzają wiele nowości. Pierwszą i ciężką do przełknięcia jest przycisk z czytnikiem linii papilarnych. Miałem problem z odblokowaniem iPhone?a i powrotem z aplikacji do ekranu początkowego. Wydawało mi się to uciążliwe, ale z biegiem czasu można do tego przywyknąć.
Nowością bez wątpienia są szklane plecki, które pozwalają ładować baterię bezprzewodowo. Patrząc na smartfony Apple od boku miałem wrażenie, że ramka jest źle spasowana i odbiega od całości. Jednak było to jedynie złudzenie, wszystko jest spasowane na najwyższym poziomie.
Po ujrzeniu Centrum Sterowania w iOS 11 zadałem sobie jedno, fundamentalne pytanie. Po co zmieniać coś, co działa? Po to, żebyśmy mogli dodać więcej przełączników (np. wł./wył. danych komórkowych?), choć niektóre z nich nie mają nic wspólnego z włączaniem lub wyłączaniem. Widać to szczególnie przy WiFi i Bluetooth, użyłem obu przełączników i w CS pojawił się jedynie komunikat o rozłączeniu z siecią, a nie całkowitym wyłączeniu.
Samo oprogramowanie działa świetnie, to pewnie zasługa układu scalonego Apple A11. Nie zauważyłem żadnych przycięć, a uruchamianie aplikacji i powrót do ekranu początkowego był błyskawiczny. Nie wierzę cyfrom z syntetycznych testów wydajności, więc najlepiej działanie sprawdzić podczas użytkowania.
Może nie jestem użytkownikiem sprzętu Apple, ani fanem, ale zabolało mnie jedno. Marginalne zainteresowanie, mogłem sprawdzić każdy wariant kolorystyczny i nie musiałem stać w kolejce. Ludzie byli bardziej zainteresowani tabletami i MacBookami. Jedna osoba nawet zdecydowała się na zakup, a czas oczekiwania na jej iPhone?a 8 Plus (czarnego) wyniósł tylko 10 minut. Pani postanowiła porzucić iPhone`a 6 na rzecz ósemki.
Apple Watch Series 3 LTE
Moje pierwsze, a zarazem ostatnie spotkanie z inteligentnym zegarkiem Apple miało miejsce podczas testów pierwszej generacji.
Widać, że Amerykanie przeszli długą drogę, a w moim przypadku rozłąka z Watchem sprawiła, że na początku miałem problemy z ogarnięciem interfejsu i zrobieniu czegokolwiek. Może czepiam się na wyrost, ale brak mu intuicyjności. Szczególnie, gdy trafia na nadgarstek osoby, która nie korzysta na co dzień z zegarka.
Nie zmienia to faktu, że sprzęt błyskawicznie reaguje na komendy użytkownika. Cyfrowa koronka jest świetna do nawigowania, choć to nadal nie ten sam poziom interakcji, co ruchoma tarcza Gear S2/S3 Frontier.
W przypadku zegarka zainteresowanie również nie było największe, więc na spokojnie mogłem sprawdzić większość funkcji, które mnie interesują. Początkowo nie zakładałem go na nadgarstek, ale później postanowiłem, że sprawdzę jak na nim leży.
Pasek z wersji Nike+ nie powoduje dyskomfortu podczas noszenia i jest w porządku. Nie rozumiem tylko po co Apple na koronce umieściło czerwoną kropkę. Do tej pory nie wiem, co ona oznacza.
Z chęcią stałbym się właścicielem Apple Watch Series 3, problem w tym, że watchOS w ogóle nie lubi się z Androidem. Obecnie zakup iPhone?a (nawet 7) i Apple Watch S3 jest poza moim zasięgiem.
Apple w tym roku postawiło na wiele pomniejszych zmian, które mogą przypaść do gustu nie wielu użytkownikom. Jednak dla mnie wprowadzone zmiany są ogromne, biorąc pod uwagę, że moim ostatnim iPhone?em był 5S. Rozumiem negatywne zdania osób, którym nie podoba się 4 letnie wzornictwo, ale zmiany w wyglądzie zarezerwowano dla jubileuszowego modelu.
Watch S3 spodobał mi się bardziej, a jedynym problemem jest wyłączna kompatybilność z iPhone`em, gdyby nie to mógłbym go kupić i używać codziennie. Może nie różni się zbytnio od zegarków z Android Wear, ale mam wrażenie, że system jest bardziej przemyślany w porównaniu tego od Google.
