Chiński informator L0vetodream udostępnił na Twitterze zdjęcia wnętrza nowego MacBooka Pro z chipem M1 Max.
Ogólna struktura wewnętrzna niewiele różni się od poprzednich modeli. System sześciu baterii zajmuje połowę przestrzeni wewnętrznej. Dwie z nich znajdują się nawet pod gładzikiem.
MacBook Pro M1 Max od środka
Sama płyta główna jest stosunkowo kompaktowa. Po obu stronach są wentylatory, które według Apple’a potrafią schłodzić laptopa o 50% wydajniej.
Po bokach przylutowane są różne kontrolery, kable, a także złącze HDMI i gniazdo kart SD. Oczywiście najciekawszą rzeczą jest chip M1 Max, który znajduje się pośrodku i przez którą przechodzi termorurka, która odprowadza ciepło uwalniane przez wentylatory.
Po zdjęciu ekranu ochronnego staje się jasne, jak duży jest chip. Strefa procesora ma rozmiar porównywalny z monetą. Dwa bloki na górze i dwa na dole są połączone pamięcią.
Teraz czekamy na ocenę łatwości konserwacji od iFixit.