Ostatnie dane z Mixpanel pokazują, że prawie 32,22% użytkowników iPhone’a nadal korzysta z modeli mających 4 – calowy wyświetlacz. To ten sam rozmiar, który ma mieć bohater ostatnich przecieków, czyli “iPhone 5se.”
Od 2013 roku Apple wprowadziło trzy poręczne modele swojego smartfona, wliczając w to 5,5c i 5s, a niektórzy konsumenci nadal twierdzą, że to najlepsza przekątna wyświetlacza, dzięki niej sprzęt jest poręczniejszy w porównaniu do większego, a użytkownik bez problemów może go obsługiwać jedną ręką.
Najnowszy, 4 – calowy sprzęt Apple, iPhone 5S jest obecnie w rękach niemal 20% użytkowników, a z 5 korzysta 7,53%, najmniejszą popularnością w tym zestawieniu “cieszy” się model wykonany z tworzywa sztucznego (5c), jedynie 5,66% konsumentów go ma.
W ostatniej rozmowie telefonicznej, związanej z dochodami, Tim Cook powiedział, że 60% użytkowników mniejszych modeli nie zdecydowała się na zakup iPhone’a 6/6 Plus lub 6s/6s Plus. Mam wrażenie, że nie wszyscy są zwolennikami sprzętu, który ciężko obsłużyć jedną ręką.
Obecnie konsumenci są zainteresowani mocniejszym modelem od 5S, ale musi mieć taki sam rozmiar. Obecnemu modelowi zaczyna brakować mocy przerobowej, wsparcia dla Apple Pay, 3D Touch i Live Photos.
Z tego powodu “iPhone 5se” może zostać wyposażony w układ scalony A9, NFC i wsparcie dla Żywych zdjęć/tapet. Jego cena miałaby się zamknąć w 500$ (1975 zł), więc powinna być bardziej atrakcyjna względem nowszych modeli.