W sieci od dawna krążą pogłoski o iPhonie 6c, choć nie mają nic wspólnego z rzeczywistym stanem sytuacji związanej z 4-calowym iPhone’em. Wątpię, żeby wydano mniejszy wariant modelu 6s, zamiast niego powinniśmy ujrzeć poprawionego 5S.
Nazwa kodowa nadchodzącego modelu to ?N69?, a jego oficjalne nazewnictwo to ?iPhone 5se”. Dodany przez Apple przyrostek oznacza “specjalne wydanie” sprzętu, który na rynku zadebiutował w 2013 roku, jako flagowiec, a także poprawki względem 5S. Konstrukcja będzie taka sama, ale zmiany znajdą się pod “maską”. Wliczając w to wydajniejsze podzespoły, oprogramowanie i nowe funkcje, będzie to połączenie starego wzornictwa z nowymi technologiami.
Prawdopodobnie jego specyfikacja techniczna będzie obejmować:
- takie same warianty kolorystyczne, jak w iPhonie 6s
- Live Photos
- Bluetooth 4.2, VoLTE, WiFi 802.11ac
- 64 – bitowy układ scalony Apple A8 i koprocesor M8
- NFC do korzystania z Apple Pay
- Barometr
- wsparcie dla szerszych panoram i autofocus podczas nagrywania wideo
- 8MPix aparat główny i 2MPix z przodu
- ścięte, błyszczące krawędzie zostaną zastąpione szkłem 2,5D wprowadzonym w iPhonie 6
Żywe zdjęcia do działania wymagają ekranu z 3D Touch, ale on ostatecznie nie znajdzie się w 5se. Prawdopodobnie chodzi o to, żeby nie zabierał konsumentów większym wariantom, które mają to w standardzie. W Cupertino mają nadzieję, że 5se pozwoli im zdobyć klientów, którzy obecnie myślą nad zakupem iPhone’a 5 lub 5S. Wraz z wydaniem poprawionego modelu z oferty powinien zniknąć 5S, a se przejmie jego cenę.
Rozpoczęto już produkcję tego modelu, a jego rynkowego debiutu możemy spodziewać się w marcu lub kwietniu bieżącego roku. Jest na co czekać?