No i proszę, Apple znowu przecieka jak dach w listopadzie. Tym razem chodzi o pamięć RAM w serii iPhone 17.
Jeśli te doniesienia się potwierdzą, to przed nami cztery modele o wyraźnie podzielonej specyfikacji – głównie pod względem ilości pamięci operacyjnej. W skrócie? Jeden z nich dostanie mniej. Reszta – więcej. Tyle lat minęło, a Apple dalej rozdaje RAM jakby to była nagroda pocieszenia.
Informacje podał serwis MacRumors, a pochodzą one z konta Fixed Focus Digital na Weibo. To konto, które wcześniej jako pierwsze podało nazwę „iPhone 16e” przed premierą. Czyli są ślady, że nie wymyślają tego z kapelusza. Obserwuje ich ponad dwa miliony ludzi, co w internecie oznacza, że mogą wiedzieć więcej niż przeciętny fan Apple z Twittera i hasłem „Think Different” w bio.
Ilość pamięci RAM w iPhone 17, 17 Air, 17 Pro i 17 Pro Max
Nowa linia iPhone’ów 17 ma wyglądać tak:
- iPhone 17: 8 GB RAM
- iPhone 17 Air: 12 GB RAM
- iPhone 17 Pro: 12 GB RAM
- iPhone 17 Pro Max: 12 GB RAM
I teraz najlepsze. Cała seria iPhone 16, która wyszła wcześniej, miała dokładnie 8 GB RAM – niezależnie od tego, czy to był zwykły iPhone 16, wersja Plus, Pro czy Pro Max. Czyli Apple zrobiło to, co lubi najbardziej: utrzymało wszystko równo, żeby potem… przestać.
Tym razem mamy widoczny podział. Podstawowy iPhone 17 zostaje przy tych samych 8 GB, a wszystkie pozostałe modele podskakują do 12 GB. Nie jest to żadna tajemnica – różnica w RAM-ie wpływa na szybkość działania, przełączanie aplikacji, pracę z bardziej obciążającymi narzędziami i wszystko, co wymaga więcej niż przeglądania Instagrama i podglądania, czy ex już kogoś ma.
Informację o 12 GB RAM wcześniej podał także Ming-Chi Kuo – facet od łańcucha dostaw Apple, który od lat zajmuje się przewidywaniem, co firma jeszcze wyciągnie z szuflady. On już w kwietniu mówił o 12 GB w modelach Air, Pro i Pro Max. Wtedy nie wiedział, jak będzie z podstawową wersją. Teraz już wiemy: zostaje przy 8 GB. Taki trochę telefon z serii „dla ludzi, co tylko dzwonią”.
Czy 12 GB RAM w iPhonie to dużo? Tak. To tyle, ile mają obecnie najmocniejsze Androidy. Do tej pory Apple było dość konserwatywne w tej kwestii, ale wygląda na to, że coś musiało ich popchnąć, żeby dać więcej pamięci w droższych modelach. Może to nowy system, może sztuczna inteligencja, a może po prostu nie chcą zostawać w tyle. Cokolwiek to jest – wygląda na to, że Pro i Pro Max rzeczywiście będą mocniejsze, nie tylko z nazwy.
Różnica w RAM może oznaczać też większe rozróżnienie między grupami użytkowników. Osoby sięgające po model Air lub Pro mogą liczyć na płynniejsze działanie, szczególnie jeśli często korzystają z rozbudowanych aplikacji, grają albo pracują mobilnie. Wersja podstawowa będzie wystarczająca dla tych, którzy nie mają wielkich oczekiwań.
Apple jeszcze oficjalnie niczego nie potwierdziło. Premiera iPhone’a 17 prawdopodobnie odbędzie się jesienią 2025 roku. Do tego czasu wszystko to nadal są przecieki, ale trzeba przyznać – mają ręce i nogi.