Polska firma LuON w kwietniu tego roku rozpoczęła sprzedaż swoich pierwszych urządzeń kompatybilnych z Apple Home – mostka LuBase i inteligentnej żarówki LuBulb.
W licznych zapowiedziach, prezentacjach, konferencjach, a także na stronach internetowych, firma podkreślała, że wprowadzi rewolucję do Apple Home. Czy dotrzymała obietnicy? Naszym zdaniem tak. LuON spełnił swoje obietnice i podniósł poprzeczkę na tyle wysoko, że jesteśmy naprawdę ciekawi, czy znajdzie się inna firma, która im dorówna.
Gdzie tkwi ta rewolucja i czy system ma jakieś wady? Zapraszamy do szczegółowej recenzji systemu luonOS, mostka LuBase i żarówki LuBulb.
Siła LuON to system luonOS
Na rynku Apple Home mamy obecnie dwa rodzaje urządzeń – te, które łączą się bezpośrednio z centrum akcesoriów (jak na przykład urządzenia firmy EVE), oraz te, które wymagają mostka (jak na przykład urządzenia Philips Hue). Wśród użytkowników istnieje podział na tych, którzy nie lubią mostków, oraz tych, którzy nie wyobrażają sobie inteligentnego domu bez nich. Zazwyczaj początkujący użytkownicy wybierają urządzenia, które komunikują się bezpośrednio z centrum akcesoriów, podczas gdy bardziej doświadczeni wolą mostki. Dlaczego tak jest? Odpowiedź jest brutalna, ale prosta: bez mostka nie można stworzyć profesjonalnej instalacji inteligentnego domu, kropka.
Firma LuON doskonale to rozumie i swoje rozwiązania oparła właśnie na mostku – LuBase. Jednak kluczowy jest tu nie tyle sam mostek, co system luonOS. To właśnie ten system sprawia, że rozwiązania zaprojektowane przez LuON wyznaczają nowe standardy.
Przyjrzyjmy się więc bliżej systemowi luonOS.
Prywatność na pierwszym miejscu
luonOS jest pierwszym systemem na świecie, który komunikuje się z aplikacją do zarządzania inteligentnymi urządzeniami, wyłącznie za pomocą Apple HomeKit. Również aplikacja LuHome jest w 100% zintegrowana z HomeKit. Co nam to daje? Otóż na żadnym etapie korzystania z rozwiązań LuON nie musimy podawać naszych danych osobowych – nie ma logowania, podawania e-maila, numeru telefonu itp. LuON nie posiada również żadnych serwerów zewnętrznych, co oznacza, że nie gromadzi żadnych danych o naszych urządzeniach ani nas nie profiluje. Firma LuON jasno deklaruje: wszystko, co znajduje się w Twoim domu, pozostaje w Twoim domu.
W dobie śledzenia wszystkich i wszystkiego, inteligentne rozwiązania LuON zdecydowanie wyróżniają się pod tym względem.
Backup – pierwsi na świecie po raz drugi
Każdy profesjonalny system inteligentnego domu powinien oferować możliwość tworzenia kopii zapasowych. Doskonale rozumieją to takie firmy jak Loxone i wiele innych, które oferują systemy instalowane przez specjalistów. W świecie Apple Home wygląda to jednak inaczej. Urządzenia, które łączą się bezpośrednio z centrum akcesoriów Apple, nie mogą zaoferować funkcji tworzenia kopii zapasowych, a producenci urządzeń z mostkiem albo nie chcą jej oferować, albo oferują ją w okrojonej formie. Nawet najnowsza centrala M3 od Aqara nie dorównuje pod tym względem rozwiązaniu LuON, które jest jedynym na świecie oferującym tak zaawansowaną funkcjonalność.
Jak to działa?
Wyobraźcie sobie, że macie w domu 30 inteligentnych żarówek Aqara podłączonych do mostka Aqara i do Apple Home. Zapewne wiele czasu poświęciliście na tworzenie skomplikowanych automatyzacji w Apple Home – w końcu po to kupujemy inteligentne urządzenia, by wykonywały czynności za nas. Teraz wyobraźcie sobie, że mostek się zepsuł. Jako użytkownik takiego systemu musicie kupić nowy mostek, przywrócić do ustawień fabrycznych wszystkie żarówki, dodać je na nowo do Apple Home i, co najgorsze, napisać od nowa wszystkie automatyzacje i sceny. Taki proces może trwać nawet kilka dni.
Jak wygląda to w luonOS?
Założenia mamy takie same – 30 żarówek i zepsuty mostek. Udajemy się więc do sklepu, kupujemy nowy mostek, dodajemy go do Apple Home, przenosimy backup ze starej centrali na nową, usuwamy starą centralę z Apple Home i gotowe. To dosłownie wszystko! Nie ma potrzeby resetowania i dodawania żarówek na nowo ani odtwarzania automatyzacji i scen w Apple Home. System przeniósł wszystkie informacje na nowy mostek, więc wszystko działa – magia. Jak system luonOS to robi i jak udało się to osiągnąć programistom w LuON – nie mamy pojęcia! Ale działa to świetnie.
To może inny przykład. Załóżmy, że zepsuła nam się jedna żarówka. Czy system luonOS ma na to sposób? Tak, i nazywa się on LuReconfiguration. Dzięki tej funkcji możemy zastąpić uszkodzoną żarówkę nową, bez potrzeby poprawiania automatyzacji i scen w Apple Home.
Spójrzmy na to jeszcze z innej perspektywy. Powyżej opisaliśmy przypadek zepsutego mostka. Jednak to, co zrobiło LuON, ma znacznie szersze zastosowanie w przyszłości. Załóżmy, że mamy w domu 30 żarówek Aqara i korzystamy z mostka M2, a producent wydaje nowszy i lepszy mostek (niedawno Aqara wydała mostek M3). Większość użytkowników może wstrzymać się z przesiadką na nowszy mostek, ponieważ wszystko trzeba będzie konfigurować od nowa. W LuON nie ma tego problemu – przenosimy backup i gotowe. Dzięki temu użytkownicy będą mogli przesiadać się na nowe mostki w ciągu kilku minut.
Jeszcze jedna ważna kwestia: co jeśli producent wyda nową, lepszą żarówkę? W innych systemach przesiadka będzie bardzo bolesna, a w LuON wystarczą dosłownie dwa kliknięcia w LuReconfiguration, by podmienić żarówki na nowszy model. Oczywiście w tym przypadku także nie trzeba będzie poprawiać żadnych automatyzacji i scen w Apple Home.
LuON jasno pokazuje, że myśli o swoich użytkownikach, ich czasie oraz zadowoleniu z systemu w długiej perspektywie. Niestety większość producentów skupia się na sprzedaży urządzeń tu i teraz, nie dbając o przyszłość. Warto również zauważyć, że jeśli LuON będzie oferować więcej urządzeń w przyszłości i wejdzie na rynek instalatorski, każdy instalator będzie bardzo zadowolony z takich mechanizmów. Oszczędzi to masę czasu w pracy.
Powiadomienia w Apple Home – pierwsi na świecie po raz trzeci
Każdy użytkownik urządzeń kompatybilnych z Apple Home wie, że dodanie odpowiednich urządzeń do systemu może aktywować powiadomienia, które otrzymamy na zegarek, telefon, tablet lub komputer. Przykładowo, gdy czujnik zalania wykryje wyciek, Apple Home automatycznie wyśle powiadomienie z informacją o zaistniałej sytuacji. Jest to świetna funkcja, ale niestety dość ograniczona, ponieważ nie mamy nad nią pełnej kontroli – możemy jedynie włączyć lub wyłączyć takie powiadomienia. Nie możemy tworzyć własnych powiadomień.
W LuON jednak rozwiązano ten problem za pomocą funkcji LuNotification dostępnej w systemie luonOS. Dzięki niej możemy tworzyć powiadomienia z własnym tytułem i treścią, które można dodać do Apple Home.
Jak to działa?
Wystarczy otworzyć funkcję LuNotification w aplikacji LuHome, dodać nowe powiadomienie, nadać mu tytuł, wpisać treść oraz wybrać typ i rodzaj. Następnie takie powiadomienie można dodać do scen Apple Home. I tu właśnie kryje się cała magia – wszystko, co uda się dodać do sceny Apple Home, można aktywować głosowo za pomocą Siri, ale co ważniejsze, także za pomocą automatyzacji Apple Home.
Na przykład, możemy stworzyć powiadomienie informujące nas, że ktoś włączył światło w salonie w ciągu dnia. Możemy także otrzymać powiadomienie, że zużycie energii w naszym inteligentnym gniazdku przekroczyło określony poziom. Każdy z nas z pewnością znajdzie jakieś ciekawe powiadomienie, które chciałby stworzyć, a dzięki LuON teraz jest to możliwe. Takie powiadomienie możemy otrzymać na Apple Watch, iPhone, iPad czy komputer z systemem macOS. Mogą je również otrzymywać wszystkie osoby, które są dodane do naszego domu w Apple Home.
Najważniejsze jest jednak to, że możemy tworzyć powiadomienia z wykorzystaniem dowolnych urządzeń kompatybilnych z Apple Home. Nie muszą to być urządzenia LuON. Wystarczy posiadać mostek LuBase i dodać go do Apple Home. Dzięki temu (co może wydawać się absurdalne, ale jest prawdziwe) nawet urządzenia innych producentów w Apple Home zyskują nowe możliwości dzięki systemowi luonOS.
Zmienne – pierwsi na świecie po raz czwarty
W świecie profesjonalnej automatyki, jak w przypadku firmy Loxone, zmienne w automatyzacjach są standardem od dawna. Bez zmiennych wiele skomplikowanych automatyzacji jest po prostu niemożliwych do zrealizowania – to fakt.
Apple Home, mimo że pozwala na tworzenie bardzo rozbudowanych automatyzacji w porównaniu do Google Home czy Samsung SmartThings, niestety nie oferuje zmiennych. W rezultacie, każdy użytkownik, który chce maksymalnie wykorzystać możliwości Apple Home, prędzej czy później napotka na nieprzekraczalną barierę. Jednak od kwietnia, dzięki LuON, ta bariera została przełamana, ponieważ system luonOS wprowadza zmienne do Apple Home.
Zmienne to bardzo potężne narzędzie, które jednak wymaga pewnej wiedzy i doświadczenia od użytkownika – z pewnością nie jest to funkcja dla początkujących. Poniżej przedstawiam kilka przykładów automatyzacji, które można stworzyć dzięki zmiennym.
Przykład pierwszy: W połączeniu z LuNotification możesz stworzyć automatyzację, która poinformuje Cię, że światło w salonie jest włączone już od dwóch godzin.
Przykład drugi: Możesz stworzyć zmienną „gość w domu”, która będzie zmieniała zachowanie automatyzacji Apple Home. Na przykład, jeśli tryb gościa będzie włączony, światło w salonie nie wyłączy się automatycznie o godzinie 22:00.
Przykład trzeci: Możemy stworzyć automatyzację, która co 10 sekund będzie sprawdzała, czy w pomieszczeniu nie jest zbyt jasno i na tej podstawie będzie wyłączało się oświetlenie. Jest to szczególnie przydatne, gdy w domu są małe dzieci, które często niepotrzebnie włączają światło i zapominają je wyłączyć.
Do wyboru mamy zmienne odliczające, powtarzające, tekstowe i liczbowe. W najbliższych dniach LuON planuje dodać również operacje na zmiennych, co wyniesie je na kolejny poziom.
Co ważne, tak jak w przypadku LuNotification, również zmienne w Apple Home oferuje wyłącznie luonOS. Żadna inna firma na świecie nie posiada takiej funkcjonalności.
Aktualizacje – lepiej zaprojektować się tego nie da
Mogłoby się wydawać, że mechanizm aktualizacji inteligentnych urządzeń nie może już być bardziej usprawniony. Nic bardziej mylnego – luonOS idealnie pokazuje, jak powinno się to robić.
Po pierwsze, system luonOS oraz wszystkie podłączone do niego urządzenia mogą aktualizować się w pełni automatycznie. System raz dziennie, o wybranej przez nas godzinie (możemy ją ustawić samodzielnie), sprawdza, czy są dostępne nowe aktualizacje. Jeśli tak, aktualizacje wszystkich urządzeń wykonują się samodzielnie.
Po drugie, możemy wyłączyć automatyczną aktualizację i aktualizować każde urządzenie pojedynczo. Choć z naszego punktu widzenia jest to mało praktyczne, taka opcja może okazać się przydatna w niektórych sytuacjach.
Po trzecie, istnieje możliwość ręcznego wyzwolenia aktualizacji całej grupy urządzeń. Na przykład, jeśli mamy 30 żarówek, wystarczy kliknąć „zaktualizuj”, a wszystkie żarówki zaktualizują się po kolei.
Patrząc na konkurencję, sam fakt, że mamy tak duży wybór metod aktualizacji, jest imponujący. Ale to nie koniec interesujących funkcji. Co bardzo ważne, podczas aktualizacji nie musimy mieć włączonej i aktywnej aplikacji – wszystko dzieje się w tle. Dodatkowo, podczas procesu aktualizacji możemy normalnie używać żarówek – włączać je, wyłączać, zmieniać kolor itp. – co nie wpływa na samą aktualizację. Najważniejsze jednak jest to, że luonOS posiada zabezpieczenie, które pozwala żarówce pobrać najnowsze oprogramowanie, ale jeśli żarówka jest używana, instalacja najnowszej wersji oprogramowania zostanie odłożona do momentu, gdy przestanie być używana. To bardzo istotne. LuON informuje, że takie zabezpieczenie będą miały wszystkie jego urządzenia.
Dla porównania, jak to wygląda u konkurencji? Niektóre firmy oferują tylko automatyczną aktualizację, inne wymagają ręcznego aktualizowania urządzeń, a jeszcze inne wymagają, aby aplikacja była włączona i aktywna podczas procesu aktualizacji. Spróbujcie zaktualizować w ten sposób 30 żarówek – zrobicie to raz i nigdy więcej nie będziecie chcieli aktualizować swoich urządzeń, ponieważ zajmuje to wieki. Natomiast LuON sprawił, że cały proces aktualizacji dla zwykłego użytkownika jest całkowicie bezproblemowy i wręcz niezauważalny. Dzięki temu firma może mieć niemal pewność, że użytkownicy będą zawsze korzystać z najnowszego oprogramowania i funkcji.
Historia aktywności
Historia aktywności to nic innego jak logi – szczegółowy zapis zachowania naszych urządzeń. System rejestruje informacje o tym, kiedy żarówka została włączona, wyłączona, zmieniła jasność – praktycznie każdy aspekt dotyczący jej działania jest zapisywany. Co bardzo ważne, wszystkie logi są przechowywane na centrali LuBase i nie są wysyłane na żadne zewnętrzne serwery ani w żaden sposób analizowane. Wszystko, co dzieje się w Twoim domu, pozostaje w Twoim domu.
Do czego może przydać się historia aktywności? Możliwości jest wiele. Dzięki logom łatwiej jest analizować ewentualne błędy automatyzacji w Apple Home. Dodatkowo, historia aktywności może służyć do optymalizacji automatyzacji – szybko dowiemy się, czy któraś z żarówek nie świeciła zbyt długo i czy nie trzeba dla niej stworzyć lub zoptymalizować automatyzacji, która zmniejszy zużycie energii.
Co ważne, historia aktywności zaproponowana przez LuON jest bardzo szczegółowa. Możemy nawet sprawdzić, czy jasność żarówki nie została zmieniona, gdy była wyłączona (trochę szalone), a jednocześnie logi są bardzo czytelne i przejrzyste.
Jak to wygląda u konkurencji? Cóż, różnie. Niektóre firmy nie oferują logów w ogóle. Inne mają pewną namiastkę logów, które prezentują użytkownikom, a jeszcze inne rejestrują dosłownie wszystko, wysyłają te dane na własne serwery, ale użytkownikom nie dają do nich wglądu. Często użytkownik nie jest nawet świadomy, że cała historia aktywności jest gdzieś wysyłana i przechowywana. W przypadku LuON nie ma tego problemu, ponieważ wszystko jest zapisywane lokalnie, a dodatkowo – jak cały backup – jest szyfrowane hasłem nadanym przez użytkownika. Nawet gdyby LuON chciał, nie będzie w stanie odszyfrować tych danych. Brawo, LuON!
System luonOS
Powyżej szczegółowo omówiliśmy kilka kluczowych aspektów systemu luonOS. Teraz zajmiemy się kilkoma innymi kwestiami.
Szybkość: System luonOS działa niezwykle szybko, choć trudno jednoznacznie określić, co na to wpływa – czy to sama aplikacja LuHome, komunikacja LuAiR, połączenie przewodowe za pomocą przewodu Ethernet, czy może jeszcze coś innego. Ogólne wrażenie jest takie, że wszystko działa bardzo płynnie. Szczególnie zauważalne jest to, gdy odłączymy żarówkę od zasilania i podłączymy ją ponownie – możemy nią sterować w aplikacji już po zaledwie sekundzie. Trochę wolniej działa jedynie centrala, która po odłączeniu i ponownym podłączeniu zasilania potrzebuje około 10 sekund, by ponownie zacząć działać – co i tak jest świetnym wynikiem.
Stabilność: Podczas naszych testów nie zauważyliśmy żadnych zacięć, restartów ani innych nieprawidłowości. Jeśli coś takiego się zdarzy, z pewnością poinformujemy o tym w recenzjach kolejnych urządzeń, które LuON wprowadzi na rynek.
Wydajność: Producent deklaruje, że luonOS jest w stanie zarządzać aż 150 urządzeniami. Oznacza to, że możemy podłączyć do jednej centrali aż 150 żarówek, co jest imponujące w porównaniu do innych systemów, takich jak Philips Hue. Co ciekawe, jeśli osiągniemy ten limit i zechcemy podłączyć kolejne 150 urządzeń, wystarczy dokupić kolejny mostek LuBase. Teoretycznie możemy więc rozbudowywać naszą instalację niemal w nieskończoność.
LuAiR: Jest to komunikacja radiowa opracowana przez LuON, bazująca na ESP-NOW. Podczas naszych testów nie zauważyliśmy żadnych problemów w porównaniu do innych standardów dostępnych na rynku. Jak wspomnieliśmy wcześniej, nie jesteśmy pewni, czy LuAiR nie przyczynia się do ogólnie pozytywnego wrażenia związanego z szybkością systemu. Ważne jest również, że wszystkie urządzenia zasilane na stałe przekazują sygnał do innych urządzeń, co pozwala na tworzenie rozbudowanych instalacji.
LuAiR ma jednak jeszcze jedną ciekawą cechę, której niestety nie możemy na razie potwierdzić z powodu braku dostępnych urządzeń LuON. Chodzi o LuLiNK – bezpośrednią komunikację między urządzeniami. Założenie jest takie, że gdy kupimy żarówkę i włącznik ścienny od LuON, będziemy mogli je sparować z sobą. Dzięki temu przycisk na ścianie po naciśnięciu wyśle informację bezpośrednio do żarówki, pomijając centralę i sieć lokalną. Umożliwi to włączenie światła niezależnie od działania innych elementów systemu.
Wady: Czy system luonOS ma jakieś wady? Oczywiście, jak każdy system. Pierwsza wada dotyczy parowania urządzeń, które muszą być sparowane w pobliżu mostka LuBase (około 8 metrów). Dopiero po sparowaniu można je rozmieszczać po całym domu. LuON pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli na parowanie urządzeń przez przekazywanie sygnału.
Kolejną wadą jest proces przenoszenia kopii zapasowej. Obecnie można przenieść backup na inną centralę, wyciągając pamięć z mostka LuBase i wkładając ją do innego mostka, co nie jest przyjazne dla użytkownika. LuON pracuje jednak nad rozwiązaniem, które umożliwi przenoszenie backupu wyłącznie za pomocą aplikacji. Mieliśmy okazję testować tę funkcję w wersji beta i potwierdzamy, że działa.
Ostatnią wadą jest brak możliwości tworzenia automatyzacji Apple Home bezpośrednio w aplikacji LuHome. Niektóre procesy są przez to bardziej skomplikowane, ponieważ musimy korzystać z aplikacji Dom lub Controller for HomeKit. LuON informuje, że prace nad integracją automatyzacji Apple Home w aplikacji LuHome już trwają i w ciągu około miesiąca powinna pojawić się pierwsza publiczna beta.
LuBase – Głównie o wyglądzie
Siłą napędową mostka LuBase jest system luonOS, który szczegółowo opisaliśmy powyżej. Teraz skupimy się na wyglądzie urządzenia, aby uniknąć powtórzeń.
Mostek LuBase od razu wyróżnia się na tle innych dostępnych na rynku. Dlaczego? Główna część mostka jest połączona plecionym przewodem z konektorem, który zawiera wszystkie złącza: Ethernet, port zasilania oraz porty magistrali przewodowej LuLiNE. Początkowo konstrukcja wydała nam się nietypowa, ponieważ nikt wcześniej nie projektował urządzeń w ten sposób. Po krótszym zastanowieniu doszliśmy jednak do wniosku, że jest to świetny pomysł. Dzięki tej konstrukcji, po podłączeniu wszystkich przewodów do konektora, na naszej półce pozostaje jedynie estetyczne i ciekawie podświetlone urządzenie z jednym plecionym przewodem. Cała reszta nieestetycznych przewodów znajduje się poza naszym wzrokiem – to genialne i praktyczne rozwiązanie.
Pleciony przewód jest bardziej skomplikowany niż mogłoby się wydawać. Wewnątrz znajduje się aż osiem mniejszych przewodów, które odpowiadają za komunikację z Ethernetem, zasilanie oraz komunikację LuLiNE.
Na tym etapie pewnie część z Was zastanawia się, czy LuBase można podłączyć do sieci lokalnej za pomocą WiFi. Odpowiedź brzmi: nie.
Połączenie z siecią lokalną możliwe jest tylko za pomocą przewodu Ethernet. LuON tłumaczy to tym, że połączenie przewodowe jest znacznie stabilniejsze i lepiej wpływa na pozytywne odczucia z działania systemu – i musimy im przyznać rację.
Jeśli chodzi o minusy urządzenia, to jest oklejone czarną folią zabezpieczającą przed zarysowaniami, którą dość trudno zdjąć – naszym zdaniem jest to coś, co należy poprawić. Natomiast sam mostek bardzo nam się podoba – jest czarny, błyszczący i nieco przypomina Apple TV. Urządzenie jest również bardzo dobrze wykonane. Obudowa nie skrzypi pod naciskiem, jest przyjemna w dotyku, a pleciony przewód dodaje mu uroku. Ogólne wrażenie jest takie, że mamy do czynienia z produktem premium – jeśli taki był zamysł LuON, to naszym zdaniem udało im się go osiągnąć.
LuBulb – inteligentna żarówka od LuON
LuBulb to inteligentna żarówka, która na pierwszy rzut oka może wydawać się podobna do wielu innych dostępnych na rynku. W praktyce jest jednak zupełnie inaczej, ale aby to dostrzec, trzeba bliżej przyjrzeć się urządzeniu i pamiętać, że siła LuON tkwi w oprogramowaniu.
Zacznijmy jednak od podstaw.
Kilka danych technicznych
LuBulb to kolorowa żarówka kompatybilna z Apple Home z możliwością zmiany temperatury barwy w szerokim zakresie od 2700 do 8000 kelwinów. Strumień świetlny wynosi standardowe 806 lumenów, co jest wystarczające dla większości zastosowań. Maksymalne zużycie energii to 9W, a w trybie spoczynku żarówka zużywa jedynie 0,5W. Warto również zauważyć, że współczynnik oddawania barw (CRI) wynosi ponad 90, co świadczy o wysokiej jakości produktu i dbałości producenta.
Precyzja sterowania bez ograniczeń
Aby lepiej zrozumieć to, co za chwilę opiszemy, musimy na moment przejść do aplikacji LuHome i zobaczyć, jak zaprojektowano tam sterowanie urządzeniami – jest to dość istotne.
W sekcji sterowania żarówką mamy osobny przycisk do włączania i wyłączania, suwak do regulacji jasności oraz przyciski do zmiany koloru i temperatury barwowej. Dzięki temu możemy, przynajmniej teoretycznie, zmieniać jasność lub kolor nawet na wyłączonej żarówce. Dlaczego w teorii? Ponieważ niewiele żarówek radzi sobie z tym zadaniem.
Przykłady? Proszę bardzo:
Żarówka pierwsza: Przy zmianie samej jasności, żarówka automatycznie się włącza.
Żarówka druga: Przy zmianie koloru z czerwonego na niebieski, po włączeniu żarówki, świeci na kolor czerwony.
A jak działa żarówka LuON? Dokładnie tak, jak można tego oczekiwać – pozwala na wszystko i reaguje poprawnie. Możemy zmieniać jej jasność, gdy jest wyłączona oraz zmieniać jej kolor, gdy jest wyłączona – bez żadnych ograniczeń. Może uznacie, że to mało istotny detal, który niewiele osób zauważy, ale dla nas jasno pokazuje, jak bardzo LuON starał się stworzyć dopracowany produkt.
Czas do wyłączenia – bardzo praktyczne
Funkcja Czas do wyłączenia to idealne rozwiązanie dla rodziców małych dzieci lub osób, które lubią zasypiać przy zapalonym świetle. Dlaczego? Ponieważ jednym kliknięciem możemy ustawić czas, po jakim żarówka ma się wyłączyć. Wystarczy dłużej przytrzymać przycisk odpowiedzialny za włączenie i wyłączenie żarówki, a naszym oczom ukaże się panel z listą dostępnych czasów do wyboru. Dodatkowo, jeśli sugerowane czasy nas nie interesują, możemy wpisać czas ręcznie.
Funkcja jest bardzo praktyczna – dzięki niej żarówka, przy której zasypiamy, nie będzie świeciła się całą noc. Wystarczą dwa kliknięcia, aby ustawić wyłączenie po 30 minutach.
LuON poszło jednak o krok dalej, pokazując, jak bardzo dba o detale. Wyobraźcie sobie, że codziennie używacie funkcji czasu do wyłączenia i po jakimś czasie zaczyna Was irytować konieczność podnoszenia telefonu, otwierania aplikacji, znajdowania żarówki i ustawiania czasu. LuON pomyślało o tym i umożliwiło dodanie czasu do wyłączenia do scen Apple Home. Dzięki temu możecie przypisać tę funkcję do dowolnego programowalnego przycisku (np. włącznika bateryjnego Aqara) za pomocą automatyzacji Apple Home. Później wystarczy dłużej przytrzymać przycisk, a żarówka automatycznie wyłączy się po określonym czasie – genialne.
Ostatni stan – uwielbiamy to!
Ostatni stan to funkcja, którą można znaleźć również w innych żarówkach (choć nie we wszystkich), ale w LuON jest ona aktywowana automatycznie od momentu dodania żarówki do systemu luonOS. Czym jest ostatni stan i dlaczego dobrze, że ta funkcja jest włączona natywnie? Już wyjaśniamy.
Wyobraźcie sobie, że śpicie, a wszystkie żarówki są wyłączone. Nagle następuje krótki zanik prądu. Po jego powrocie wiele innych dostępnych na rynku żarówek włączy się z pełną jasnością, skutecznie was budząc.
W przypadku LuON nic takiego nie będzie miało miejsca, ponieważ żarówki te zapamiętują stan sprzed zaniku zasilania. W naszym przykładzie, po przywróceniu prądu, żarówki po prostu pozostaną wyłączone. Uważamy, że taka funkcja powinna być natywnie włączona w każdej inteligentnej żarówce dostępnej na rynku.
Zmiana szybkości włączenia i wyłączenia
Żarówki LuBulb mają jeszcze jedną interesującą funkcję, której nie znajdziemy w żadnych innych żarówkach, które znamy. Pozwalają one na zmianę szybkości włączania i wyłączania, a także na regulację tempa rozjaśniania, ściemniania i zmiany kolorów. Dlaczego to jest takie fajne? Przyjrzyjmy się konkurencji.
Kupując żarówki Philips Hue, po naciśnięciu przycisku włączania, uruchamiają się one płynnie i dostojnie – wygląda to efektownie i z pewnością wielu z nas to się podoba. Z drugiej strony, żarówki Nanoleaf włączają się natychmiastowo, bez żadnej zwłoki i płynnych animacji. LuBulb daje nam możliwość samodzielnego ustawienia tych parametrów. Przykładowo, w łazience żarówka może włączać się bardzo szybko, podczas gdy ta sama żarówka w salonie może uruchamiać się płynnie i dostojnie.
Dzięki LuON możemy dostosować te parametry całkowicie do naszych potrzeb i preferencji.
LuScenes – sceny świetlne
Jedną z ostatnich funkcji, którą chcielibyśmy opisać, są sceny świetlne. Pozwalają one na stworzenie wyjątkowego klimatu w domu, bazując na wcześniej zaprogramowanych motywach. Na przykład, możemy włączyć scenę “Kwiaty wiosną” i zobaczyć, jak żarówki mienią się różnymi kolorami w różnym tempie, tworząc wspaniały nastrój. Tutaj jednak mała uwaga: sceny wyglądają najlepiej pod dwoma warunkami – jeśli mamy dużo żarówek (my otrzymaliśmy do testów 9 sztuk) lub jeśli są one umieszczone w dekoracyjnej lampce, która świeci na ścianę.
Poza scenami tworzącymi klimat, mamy również sceny praktyczne – do czytania książki, do pracy itp. Są też sceny idealne do użycia w automatyzacjach Apple Home, takie jak alarm. Warto wspomnieć, że każdą ze scen można dodać do scen Apple Home i aktywować je głosowo za pomocą Siri lub automatyzacji – to bardzo praktyczne i wygodne rozwiązanie.
Co jeszcze nam się spodobało, to fakt, że w aplikacji LuHome możemy szybko włączyć wybrane sceny świetlne w danym pokoju, strefie czy na pojedynczej żarówce – jest to dobrze przemyślane.
Na minus należy zaliczyć fakt, że nie można tworzyć własnych kompozycji świetlnych i trzeba bazować na tych stworzonych przez LuON. Jednak jest ich na tyle dużo, że każdy powinien znaleźć coś dla siebie.
Małe przypomnienie
Na zakończenie opisywania żarówki warto wspomnieć, że to nie wszystkie jej funkcje – jest ich po prostu zbyt wiele, a ta recenzja i tak jest już dość długa. Warto jednak podkreślić, że żarówka obsługuje również wiele cech, o których wspominaliśmy na początku recenzji, takich jak historia aktywności, LuReplacement, backup i wiele innych.
Podsumowanie
Powoli przechodząc do podsumowania systemu LuonOS, mostka LuBase i żarówki LuBulb, na myśl przychodzi nam tylko jedno – LuON dotrzymał obietnicy i faktycznie wprowadził rewolucję do Apple Home. Sam fakt, że kupując tylko mostek, urządzenia, które mamy w domu, potrafią znacznie więcej dzięki powiadomieniom i zmiennym, zasługuje na podziw – żadna inna firma na świecie tego nie oferuje.
Jednak mamy jeszcze jedną refleksję. LuON wielokrotnie wspominało, że chce połączyć świat profesjonalnej automatyki z Apple Home i sprawić, by wszystko było proste w obsłudze i dostępne dla każdego, i udało im się to zrobić.
Naszym zdaniem, gdy tylko LuON wprowadzi na rynek więcej urządzeń, może nie mieć żadnej konkurencji w swojej klasie. Dlaczego? Ponieważ żadna inna firma w Apple Home nie oferuje tak profesjonalnych rozwiązań, które są jednocześnie łatwe w obsłudze i oferują tak szerokie możliwości. Dlatego system idealnie nadaje się dla osób początkujących (tak jak w przypadku aktualizacji, luonOS wiele rzeczy robi za użytkownika), a z drugiej strony, zakładając, że będzie więcej urządzeń, system idealnie będzie nadawał się dla instalatorów.
Bardzo kibicujemy LuON i czekamy na kolejne urządzenia. Tym bardziej, że nasze domowe oświetlenie już działa wyłącznie na LuON.
Mostek LuBase i żarówkę LuBulb możecie kupić w firmowym sklepie LuON, bezpośrednio u dystrybutora Allocacoc oraz w sklepach Komutronik, Z-Home i Inteligentny Dom. Wkrótce urządzenia będą również dostępne w stacjonarnych sklepach iMad – w Krakowie, Warszawie, Katowicach i we Wrocławiu. Jako ciekawostkę możemy dodać, że właśnie w iMad będzie można osobiście przetestować rozwiązania LuON – w każdym z salonów będą na wystawie produkty demo. Dodatkowo cały personel w stacjonarnych sklepach zostanie przeszkolony przez LuON z Apple Home i systemu luonOS, aby klient mógł oczekiwać pełnego wsparcia i doradztwa na wysokim poziomie.