Apple w swoich urządzeniach co rusz zmienia karty SIM na inne. Najpierw mieliśmy MicroSIM, teraz trzeba było wycinać do nano.
To jak widać nie jest koniec możliwości Apple w tej dziedzinie. według ostatniego patentu jaki złożyli, okazuje się, że możemy zapomnieć o “kluczyku” do wyjmowania karty. Patent ten opisuje możliwość wyjęcia karty tylko z poziomu systemu operacyjnego – prawdopodobnie dopiero np po podaniu hasła do naszego konta iCloud. Przyznam szczerze, że pomysł ten bardzo mi się podoba i jeszcze bardziej utrudnił by złodziejowi kradzież iPhone czy iPad. Brakuje jeszcze tylko zablokowanie możliwości wyłączenia telefonu bez podawania hasła lub chociaż odcisku palca w modelu 5S.
Pewnie zaraz odezwą się osoby, które będą miały problem, że przecież telefon padnie (nawet bateria, system, zupełnie) i wtedy będzie problem. Więc od razu na to odpowiem – jak mi bateria pada to nigdy nie miałem potrzeby wyjąć karty sim – może Apple w takim wypadku wprowadzi jakieś rozwiązanie awaryjne? Póki co system pewnie tak szybko nie trafi do naszych smartfonów, nie ma co się martwić na zapas.