Od wczoraj testuję Samsunga Gear S2, ponieważ udało mi się zakwalifikować do beta testów aplikacji służącej do obsługi inteligentnego zegarka na iOS.
Szkoda, że tak długo trzeba było na nią czekać, zwłaszcza że wczoraj zaprezentowano następcę S2, który również będzie kompatybilny z iOS.
Dostępne będą dwa warianty (Classic i Frontier), ale chyba sytuacja z kompatybilnością będzie podobna do S2, która jeszcze jej oficjalnie nie ma. Każdy z zegarków dysponuje dwurdzeniowym procesorem (1GHz), okrągłym wyświetlaczem AMOLED o przekątnej 1,3 – cala, 4GB pamięci wewnętrznej i 768 MB operacyjnej.
Frontier dysponuje łącznością LTE dzięki zastosowaniu kart eSIM, co nie zmienia faktu, że reszta metod łączności jest taka sama, wliczając w to WiFi, Bluetooth 4.2 i NFC. Ponadto urządzenia noszone Samsunga mają fabrycznie wbudowane akcelerometry, żyroskopy,barometry, cyfrowe pulsometry i czujniki oświetlenia.
Następcy S dwójek są zdecydowanie grubsze (12,9 mm grubości) i cięższe (57 lub 62g w zależności od wariantu). Dla porównania warto wspomnieć, że Apple Watch 42 mm ma zaledwie 10,5 mm grubości, a jego waga wynosi 50g.
Ekrany obydwu wariantów Gear S3 chroni najnowsze szkło Gorilla Glass SR+, które zostało opracowane z myślą o urządzeniach noszonych. Ponadto każdy z zegarków ma również IP68, więc są one wodo i pyłoodporne.
Jak już wspominałem, S3 Classic i Frontier mają być kompatybilne z iOS, choć nie ujawniono na ten temat żadnych szczegółowych informacji. Wprowadzenie nowych modeli nie oznacza braku wsparcia dla ich poprzednika. Samsung nadal będzie wspierał Gear S2 (dowiedziałem się tego osobiście).