Gościnny wpis Dominiki Stanisławskiej.
Wraz z wprowadzeniem iOS 8 Apple udostępniło Użytkownikom urządzeń mobilnych korzystanie z klawiatur ekranowych dostarczanych przez podmioty trzecie. Nie trzeba było długo czekać, aby w AppStore pojawiły się Swype i SwiftKey obecnie chyba najpopularniejsze alternatywy dla domyślnej klawiatury Apple.
Obie wspomniane klawiatury mają wsparcie dla języka polskiego, pojawia się zatem pytanie, czy i która z nich jest na tyle dobra aby zastąpić klawiaturę od Apple. SwiftKey jest darmowe za Swype przyjdzie nam zapłacić 0,99 euro, warto jednak być czujnym bowiem od czasu do czasu w ramach akcji promocyjnych Swype możecie pobrać zupełnie za darmo.
Po pobraniu z AppStore obie aplikacją przywitają Was ekranem ze wskazówkami konfiguracyjnymi, trzeba bowiem pamiętać że samo zainstalowanie aplikacji nie spowoduje, że automatycznie zastąpiona zostanie domyślna klawiatura Apple. Musimy zatem wejść w Ustawienia/Ogólne/Klawiatura/Klawiatury/Dodaj Klawiaturę. Po wybraniu języka polskiego należy nadać naszej klawiaturze pełen dostęp, po tych czynnościach pojawi się ona przy wywołaniu np. aplikacji wiadomości.
Już na etapie ustawień widać różnicę pomiędzy Swype i SwiftKey. W Swype mamy możliwość wyboru 5 Tematów (wyglądów naszej klawiatury), Do wyboru mamy Światło, Ciemny, Piasek, Ziemia, Słońce. Mnie najbardziej odpowiada Światło. W SwiftKey mamy do wyboru trzy motywy Nickel Dark, Nickel Light i niedawno dodany z okazji Świąt Bożego Narodzenia motyw Happy Holidays.
Żadna Klawiatura nie oferuję szybkiego przełączenia się pomiędzy motywami w zależności od np. jasności otoczenia, nie ma zatem możliwości aby wieczorem płynnie przełączył się motyw Ciemny lub odpowiednio Nickel Dark. Aby zmienić motyw musimy wybrać odpowiedni w ustawieniach obu aplikacji. W przypadku klawiatury Apple nie mamy możliwości zmiany jej wyglądu.
Główna różnica tkwi w opcji Personalizacji, która jest dostępna w SwiftKey. Opcja ta poprzez dodanie naszych kont na portalach społecznościowych (Twitter i FB), konta pocztowego (Gmail) oraz Evernote, pozwala udoskonalić predykcję stosowaną przez SwiftKey. Aplikacja zaczerpnie z powyższych źródeł informację w jaki sposób komunikujemy się ze światem, aby jeszcze dokładniej podpowiadać podczas pisania. W Swype nie ma takiej możliwości, co jednak nie przekłada się w mojej ocenie negatywnie na umiejętności predykcji w Swype.
Nie dostrzegłam podczas korzystania ze Swype aby jego podpowiedzi były mniej poprawne. Nie mogę też powiedzieć aby Personalizacja sprawiała, że SwiftKey podpowiada wyraźnie lepiej niż jego konkurent. W klawiaturze Apple predykcja działa jedynie dla języka angielskiego, ale działa tak, że chciałoby się zapomnieć od raz o wszelkich innych alternatywach. Jest niezwykle dokładna, absolutnie nigdy nie zdarzyło mi się aby podpowiedź była nietrafiona. Mam nadzieje, że niebawem tego komfortu pisania doświadczymy dla polskiego języka.
Obie klawiatury oferują dwa sposoby wprowadzania treści, pierwszy tradycyjny polegający na dotykaniu liter drugi na przesuwaniu palcem po klawiaturze (bez odrywania) do momentu wpisania żądanego przez nas słowa. Pierwsza metoda nie różni obu klawiatur, kwestią subiektywną jest ocena czy większe klawisze w SwiftKey pozwalają pisać w tradycyjny sposób wygodniej. Jeżeli jednak chcecie zmienić swoje przyzwyczajenia i zamiast dotykania litery, odrywania palca i dotykania kolejnej zdecydujecie się na przesuwanie palcem (swipe) po klawiaturze, dostrzeżecie prawdziwą potęgę Swype. Dokładność z jaką w tej metodzie pisania Swype wskazuje żądane przez nas słowa jest dla mnie zdumiewająca, niezależnie czy wpisywane przeze mnie słowo jest długie czy krótkie, Swype w 98% wybierze poprawnie.
Jak wspomniałam wcześniej obie klawiatury wspierają język polski, ale tylko SwiftKey pozwala korzystać z dwóch języków jednocześnie, zatem jeśli tak jak ja musicie czasami płynnie przejść z polskiego na angielski SwiftKey świetnie sobie z tym poradzi. Nie musimy zmienić języka wprowadzania tekstu, SwiftKey automatycznie zacznie nam podpowiadać słowa w języku, w którym aktualnie piszemy. Powyższe działa z dwoma językami, jeśli zatem komunikujecie się z otoczeniem w 3 językach nie obędzie się bez samodzielniej zmiany preferowanego języka.
Na pytanie, którą klawiaturę wybrać, nie potrafię jednoznacznie odpowiedzieć, wiele zależy od Waszych subiektywnych potrzeb, od tego czy wolicie większe klawisze, czy mniejsze, czy preferujecie jedną metodę wpisywania względnej drugiej, czy też w końcu piszecie w dwóch językach zamiennie. Powiem Wam jedynie, że nierzadko w przypadku SwiftKey zdarzało mi się, że klawiatura ekranowa nie pojawiała się w ogóle, koniecznym było zamknięcie aplikacji np. wiadomości i ponowne jej uruchomienie. Przy Swype takie trudności nie występują. Nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że obie aplikację negatywnie wpływają na baterię w moim iPhone 6 Plus, która szybciej kończy się w momencie, kiedy intensywnie korzystam z jednej z powyższych aplikacji.
Dla mnie najlepszą klawiaturą będzie ta od Apple z obsługą predykcji w języku polskim, do tego czasu zostanę przy Swype.
[app 916365675]
[app 911813648]
