Elon Musk, szef Tesli, podzielił się swoimi ambicjami dotyczącymi przyszłego modelu elektrycznego samochodu sportowego – Tesla Roadster.
Według jego wypowiedzi, ta druga generacja Roadstera ma osiągnąć niebywałą szybkość, przyspieszając od 0 do 100 km/h w zaledwie jedną sekundę! To stawiałoby ją na nieosiągalnym dotąd poziomie wśród samochodów elektrycznych, a nawet przekraczającym osiągi aktualnych liderów w szybkości przyspieszenia.
Pierwsza generacja Roadstera, która zadebiutowała w 2008 roku, nie spełniła pokładanych w niej oczekiwań, sprzedając się w ilości nieco ponad 2400 egzemplarzy. Teraz jednak, z perspektywą drugiej generacji, Musk aspiruje do zapisania się w historii motoryzacji na nowo. Pierwotnie, siedem lat temu, Tesla sugerowała, że nowy Roadster będzie w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 2,1 sekundy. Ostatnie komentarze Muska na platformie X wydają się jednak korygować te oczekiwania, obiecując jeszcze bardziej imponującą specyfikację.
Mimo że zapowiedzi te brzmią porywająco, warto podchodzić do nich z pewną rezerwą. Historia Tesli pokazuje, że nie zawsze udaje się dotrzymać początkowych zapowiedzi dotyczących terminów czy osiągów technicznych. Przykładem może być wielokrotne przekładanie daty wprowadzenia Roadstera do sprzedaży, która była już zapowiadana na lata 2020, 2022, 2023, 2024, a teraz na 2025 rok.
Reakcje na te ambitne zapowiedzi są mieszane. Choć niektórzy podchodzą do nich z entuzjazmem, widząc w nich potencjał na przedefiniowanie granic możliwości samochodów elektrycznych, inni reagują z większym sceptycyzmem, wskazując na wcześniejsze opóźnienia i niezrealizowane obietnice.
Jeśli Tesla faktycznie zdoła wypuścić Roadstera, który osiągnie obiecaną specyfikację, to bez wątpienia będzie to kamień milowy w historii motoryzacji. Przełamanie bariery jednej sekundy w przyspieszeniu od 0 do 100 km/h nie tylko postawiłoby Roadstera na czele samochodów elektrycznych, ale również uczyniłoby go jednym z najszybszych pojazdów na świecie, wyprzedzając dotychczasowego lidera, hipersamochód Rimac Nevera.
Warto jednak pamiętać, że sukces nie będzie zależał tylko od osiągów. Tesla będzie musiała również zadbać o inne aspekty, takie jak produkcja, dostawy, a także cała infrastruktura wspierająca samochody elektryczne. Wyzwanie to będzie wymagało nie tylko innowacji technologicznych, ale również skutecznego zarządzania i spełnienia obietnic względem klientów.