Podczas oficjalnej prezentacji iPhone’a 7 i jego większego brata Apple pokazało również nowe modele słuchawek Beats ze wbudowanym układem scalonym W1, były to modele Solo3, Powerbeats, Beats X i EP.
Tego samego dnia zapomniano o modelu Studio Wireless i właśnie dowiedzieliśmy się dlaczego.
W tym roku nie powinien pojawić się ich poprawiony model, ponieważ Beats nie jest w stanie poprawić czasu działania słuchawek na baterii. Na szczęście wymienione przeze mnie wcześniej nowości działają zdecydowanie dłużej, wszystko za sprawą energooszczędnego układu scalonego W1. Podobno Solo3 wytrzymują na jednym ładowaniu 3 razy dłużej w porównaniu do swoich poprzedników.
Osobiście nie cenię marki Beats, ale dziwię się, że nie przyłożono się do poprawienia najwyższego modelu słuchawek, który bez wątpienia sprzedałby się podczas tegorocznych świąt. Wydaje mi się, że w tym roku jednym z najbardziej rozchwytywanych prezentów świątecznych będą właśnie bezprzewodowe słuchawki (przynajmniej w przypadku użytkowników nowych iPhone’ów).