Prezes Xiaomi, Lei Jun, udostępnił w chińskiej sieci społecznościowej Weibo, zdjęcie książek, które zaleca przeczytać. Niby nic w tym dziwnego z jednym małym wyjątkiem?
Jak się okazuje wiadomość została wysłana z iPhone?a. Po kilku godzinach szef Xiaomi usunął oryginalny post i ponownie udostępnił zdjęcie z flagowego już Mi 10 Pro, jednak użytkownikom udało się zrobić zrzuty ekranu z pierwszej publikacji.
Szefa firmy bronił partner Xiaomi Pan Jiutang. Nazwał hipokrytami wszystkich właścicieli firm telefonii komórkowej, którzy twierdzą, że nigdy nie próbowali korzystać z produktów Apple, Samsunga czy innych konkurencyjnych marek. Zauważył również, że innowacje są czasami kopiowane, a następnie ulepszane.
W przeszłości Lei Jun mówił menedżerom i pracownikom Xiaomi, że nie zabrania używania gadżetów konkurencyjnych marek.
Co Wy na to?