Czas oczekiwania na przesyłkę bezprzewodowej klawiatury Magic Keyboard z blokiem numerycznym wynosi obecnie od 6 do 7 tygodni.
Standardowa wersja (bez bloku numerycznego) jest dostępna od ręki, ale dostępność większej wydaje się problematyczna (przynajmniej w przypadku sklepów Apple). Co to znaczy?
Za 7 tygodni dobijemy do grudnia, a właśnie wtedy powinien pojawić się iMac Pro zapowiedziany w czerwcu bieżącego roku. Jedynym, logicznym wytłumaczeniem jest nowy model bezprzewodowej klawiatury, który powinien pojawić się równocześnie z rozpoczęciem sprzedaży najmocniejszego komputera stacjonarnego Apple.
Nowy iMac Pro będzie wyposażony w cztery porty Thunderbolt 3 wspierające podłączenie dwóch monitorów 5K. Nie zabraknie również kamery FaceTime z rozdzielczością Full HD (1080p), renderowania 3D w czasie rzeczywistym i wielu innych. Specyfikacja zaczyna się od wbudowanego monitora 5K, 8 – rdzeniowego procesora Xeon, układu graficznego Radeon Vega, 32 GB pamięci operacyjnej ECC i 10GB złącza Ethernet.
Obecnie sprzedawana klawiatura ma przycisk odpowiedzialny za wysunięcie napędu optycznego, którego od dłuższego czasu nie znajdziemy w komputerach stacjonarnych Amerykanów.Osoby korzystające z napędów, mogą je wysunąć prawym przyciskiem myszy (w Finder). W takiej sytuacji dedykowany przycisk wydaje się zbędny.
Jedynym dodatkiem może okazać się przycisk odpowiedzialny za wywoływanie Siri, który jest obecnie dostępny w najnowszych MacBookach Pro. Klawiatura zapowiedziana z iMac Pro nadal ma stary układ przycisków, a jedyną nowością jest kolor (gwiezdna szarość). Mam wrażenie, że Apple pokazało nam wtedy jedynie atrapę nowego modelu bezprzewodowej klawiatury i w tym samym momencie była mowa o braku dostępności klawiatury poza zestawem z iMakiem Pro.
Być może Amerykanie pokuszą się o klawiaturę z Touch Bar, ale bez czytnika linii papilarnych (Touch ID). W końcu wszystkie, przyszłoroczne iPhone’y będą korzystać z Face ID. Wydaje mi się, że zastosowanie Touch Bar nie zmieni chłodnego przyjęcia dotykowego paska funkcyjnego.