iPhone X to bez wątpienia najważniejszy smartfon Apple w tym roku. Początkowo ciężko było go kupić, ale teraz sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej, choć w przyszłym roku może się to zmienić.
Po wprowadzeniu do sprzedaży rocznicowego modelu konsumenci musieli czekać na niego nawet 5 tygodni od złożenia zamówienia.
Jednak ostatnio czas oczekiwania skrócił się do tygodnia lub dwóch, co jest zdecydowaną poprawą w porównaniu do początkowego stanu.
Zapotrzebowanie na kluczowe komponenty maleje, co może się negatywnie odbić na wysyłce iPhone’a X do sklepów w przyszłym roku. Zamówienia na poszczególne elementy spadły o 30% w zeszłym miesiącu, więc w pierwszym kwartale przyszłego roku iPhone X może być trudno dostępnym produktem.
Zarobki poszczególnych dostawców części zmalały lub są na tym samym poziomie, co przed wprowadzeniem urządzenia do sprzedaży. W styczniu i lutym przyszłego roku poziom wysyłek będzie podobny do listopadowego, ale w marcu może spaść nawet o 30%.
Ostatnie doniesienia mówią o tym, że konsumenci czekają na tańsze iPhone’y z kamerą TrueDepth, które powinny pojawić się dopiero w przyszłym roku.