Już dziś Xiaomi zaprezentuje Mi MIX 2s, ale to nie jedyny smartfon Chińczyków zaplanowany na bieżący rok.
Kolejnym może okazać się Mi 6X, który pojawił się właśnie w agencji regulacyjnej TENAA. Dzięki obecności urządzenia w agencji wiemy w końcu, jak wygląda i na co możemy liczyć.
W dokumentach pojawił się niecodzienny wariant kolorystyczny (Bright Red) z wyświetlaczem zajmującym niemal całą powierzchnię przedniej części urządzenia. Łatwo dostrzec, że aparat z podwójnym obiektywem jest w tym samym miejscu, co w przypadku iPhone’a X. Pod wyświetlaczem nie uświadczymy przycisków pojemnościowych, więc producent z pewnością postawi na ekranowe. Korpus oprócz aparatu z podwójnym obiektywem skrywa jest czytnik linii papilarnych umieszczony w jego centralnej części. Widać również, że Mi 6X będzie niezwykle cienki, co potwierdza “wysepka” z aparatem.
Wyświetlacz ma prawie 6 – cali, ale sprzęt wymiarami będzie przypominał urządzenia z 5,5 – calowym ekranem. Wszystko za sprawą niemal bezramkowego ekranu, który okazał się w tym roku główną kartą przetargową wielu producentów. Długą pracę na jednym ładowaniu powinna zapewnić bateria o pojemności 2910 mAh. Mam nadzieję, że Xiaomi pójdzie po rozum do głowy i tym razem zdecyduje się na zastosowanie szybkiego ładowania, którego nie ma w Mi A1/5X.
Nad ekranem widać jeszcze przedni aparat, głośnik od rozmów i tradycyjny zestaw czujników (oświetlenie + zbliżeniowy). Obecność Mi 6X w TENAA może zwiastować jego rychłą premierę, ale nie spodziewałbym się go na jutrzejszej konferencji Xiaomi.