Na kilka dni przed prezentacją nowych smartphone’ów z iOS nikt nie ma wątpliwości co do ich nazewnictwa- iPhone 6s i 6s Plus. Jednak może Cupertino nas zaskoczy na prośbę jednej z agencji marketingowych?
Ta agencja to 6S Marketing. Zajmująca się reklamą, mająca swoją siedzibę w Nowym Jorku firma, próbuje uszczknąć odrobinę z wielkiego oczekiwania na iPhone’a 6s i wysuwa nietypową prośbę do Tima i ekipy.
Cały problem polega na dwóch znakach “6s”. Firma pisze do Apple, że używa tej nazwy już od 2000 roku i nie myśleli wtedy o tym, że kiedyś jedna z największych korporacji zechce nazwać tak swoje urządzenie mobilne. W końcu nadal używali telefoów z klapką od Motoroli.
Raczej na tak krótko przed premierą nie jest to realna prośba, a jedynie sprytny i bardzo dobrze wyliczony marketing. Gdziekolwiek w Sieci nie padnie teraz hasło “iPhone 6s” momentalnie zlatują się tłumy. Więc nie ma nic poza korzyścią, co prawda nie każdy jest fanem takiego “wykorzystywania” innej marki do promocji swojej. Jednak ta akcja nie jest w żaden sposób nachalna, ani wredna. A swoje osiągnęła, ponieważ zostaną z pewnością wspomnieni na niejednym portalu o tematyce technologicznej.