Klon gogli Apple Vision Pro już w sprzedaży! W sieci pojawiło się także wideo pokazujące jak wygląda i jak działa chiński odpowiednik gogli Apple.
Oryginalne gogle będą dostępne dopiero od 2 lutego, chińscy producenci już zdążyli stworzyć i wprowadzić na rynek własną wersję tego urządzenia, oferowaną w cenie około 500 dolarów.
Należy jednak podkreślić, że podobieństwa między oryginalnymi goglami a ich klonem ograniczają się jedynie do wyglądu zewnętrznego. Różnice w specyfikacji i funkcjonalności są znaczące. Kopia, działająca na systemie Android, nie posiada charakterystycznej dla oryginału Digital Crown, zastępując ją klasycznymi przyciskami do regulacji głośności. Ponadto, materiały użyte do produkcji korpusu są niższej jakości, a gogle nie wyposażono w zewnętrzny wyświetlacz.
Jednym z kluczowych ograniczeń chińskiego odpowiednika jest brak możliwości śledzenia ruchu oczu i dłoni. W zamian, użytkownicy otrzymują prosty kontroler o niskiej jakości, który łączy się z urządzeniem za pomocą portu USB-C. Ten sam port służy także do przesyłania obrazu do komputera, w tym Mac. Kontroler ten umożliwia symulację sterowania gestami, jednak nie oferuje takiej precyzji i naturalności, jaką zapewniają oryginalne gogle.
Mimo tych ograniczeń, chiński klon oferuje również tryb rzeczywistości rozszerzonej. Recenzenci określili jakość obrazu w trybie VR jako “przyzwoitą”, ale bez większych zachwytów. Z kolei w trybie AR jakość obrazu została opisana przez autorów kanału Luke Miani jako “niedostateczna”, z brakiem efektu paralaksy i ogólnie słabą realizacją graficzną.
Interfejs użytkownika chińskiej wersji Vision Pro także został zainspirowany oryginalnym systemem VisionOS. Choć nie działa on tak płynnie jak oryginał, recenzenci uznali go za “całkiem niezły”. Aplikacje zintegrowane z urządzeniem często działają tylko w trybie 2D i nie oferują wrażenia przestrzenności.
Ciekawym aspektem gogli jest możliwość uruchamiania dowolnych aplikacji na Androida, instalowanych za pomocą plików apk, choć również działają one jedynie w trybie 2D. Recenzje blogerów wskazują, że mimo wielu ograniczeń, urządzenie może być uważane za wart swojej ceny, biorąc pod uwagę niski koszt. Jednak najbardziej zadziwiające jest, że w ogóle udało się stworzyć tę kopię.
Na koniec, warto zwrócić uwagę na zjawisko kopiowania popularnych produktów przez chińskich producentów. Jest to trend, który w ostatnich latach coraz częściej pojawia się na rynku technologii. Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest dla konsumentów rozróżnianie oryginalnych produktów od ich mniej funkcjonalnych odpowiedników. Warto więc zastanowić się, czy niższa cena rekompensuje ograniczenia w funkcjonalności i jakości.
Co o tym sądzicie? Dajcie znać w komentarzach!