Do tej pory przecieki związane z iPhone’ami 7 dotyczyły paru komponentów, a najwięcej mówiło się o kosmetycznych zmianach w wyglądzie i braku standardowego portu słuchawkowego.
Dziś sytuacja wygląda zgoła inaczej, ponieważ na portalu społecznościowym Weibo pojawiły się zdjęcia jednostki centralnej napędzającej nowe smartfony.
A10 powinna być naturalnym następcą A9, siedzącym w obydwu wariantach iPhone’a 6s i jednym SE, a także A9X, który zadebiutował razem z pierwszym modelem iPada Pro (12,9 – cala). Układy scalone z ?X? na końcu są zazwyczaj używane w tabletach Apple, a nowa seria układów jest wdrażana co roku podczas premiery nowych smartfonów Amerykanów.
Zdjęcia można łatwo podrobić, ale widnieje na nich kod z datą (1628), który oznacza, że układ scalony został wyprodukowany w połowie zeszłego miesiąca. Za udostępnienie zdjęcia odpowiedzialny jest Geekbar, który wcześniej zasłynął z udostępnienia zdjęć wyświetlacza iPhone’a 6s i schematów jego poprzednika, wskazujących na model ze 128GB pamięci wewnętrznej.
Warto nadmienić, że zdjęcie nie przedstawia gotowego komponentu, a jedynie pamięć operacyjną, która zazwyczaj jest ulokowana na samej górze chipsetu. Oznaczenia gotowej części są zawsze widoczne na wszystkich krawędziach, więc to na pewno nieukończony komponent.
Dostawcą części będzie tylko i wyłącznie TSMC, które przygotuje go w 16nm procesie litograficznym z wykorzystaniem technologii FinFET i WLP. Nowa jednostka centralna powinna być wydajniejsza od obecnie stosowanych i pierwszy raz zobaczymy ją w akcji 7 września, a niektórzy pewnie kupią najnowsze smartfony Apple 9 dni później.
W zeszłym roku za produkcję układów scalonych do 6s odpowiedzialny był Samsung i TSMC, ale testy wydajności i żywotności baterii pokazały, że ten drugi producent bardziej przyłożył się do swojego zadania. W tym roku tylko TSMC ma się zająć produkcją i dostarczeniem A10 na czas.
