Obecnie czytnik linii papilarnych zarezerwowany jest dla najdroższych modeli smartfonów na rynku, a jest ich niewiele. Pewnie dla wielu z was to jedynie ciekawostką, a inni chcą go mieć jedynie dla zasady, żeby sprawdzić jego praktyczne działanie i czy rzeczywiście sprawdza się podczas codziennego użytkowania smartfona. Co, jeżeli decydujemy się na tańsze urządzenie mobilne? Możemy zapomnieć o czytniku linii papilarnych, choć jest małe, ale.
Aplikacja o nazwie Finger Print lock jest właśnie dostępna do pobrania w Google Play Store, korzysta ona z aparatu głównego waszego smartfona, aby wykonać bardzo dokładne zdjęcia linii papilarnych. Potem dzięki nim możemy odblokowywać wybrane przez nas aplikacje.
Jest bardzo prosta w użyciu, podczas pierwszego uruchomienia dostajemy wszystkie wskazówki, pozwalające na odpowiednią rejestrację naszego odcisku palców lub wielu. Możemy wybrać każdy palec z prawej lub lewej dłoni. Potem aplikacja wykonuje wiele zdjęć makro wybranego przez nas palca. Co ciekawe Finger Print Lock bardzo dobrze radzi sobie z odczytaniem linii papilarnych z wykonanych zdjęć.
Działa bez zarzutu, choć jej funkcjonalność jest bez wątpienia dyskusyjna, a deweloper nie przewidział zabezpieczeń dla wykonanych przez użytkownika zdjęć (przynajmniej podczas tworzenia wpisu jej nie ma). Nie mam wątpliwości, że jeszcze sporo przed aplikacją i deweloperem, zanim wszystko będzie działać bez problemowo. Pokazuje to jednak, że programowo da się zastąpić (częściowo) brak czytnika linii papilarnych.
Aplikacja dostępna jest – tutaj.