Apple Watch Series 5 trafił już do sprzedaży, więc specjaliści z iFixit mogli sprawdzić co kryje się w jego wnętrzu. Okazuje się, że jest wiele elementów z poprzedniego modelu.
Teoretycznie nie powinniśmy się temu dziwić, bo obydwa modele pod względem wzornictwa są takie same. Jedyną różnicą jest dodanie ciągle uruchomionego ekranu w Series 5.
iFixit było przekonane, że da radę pokazać technologię stojącą za Always on Display, ale jest ona niewidoczna dla ludzkiego oka. Na szczęście udało się zaznaczyć nowy czujnik oświetlenia. Poza tym Apple zastosowało no układ zasilania, który z pewnością jest związany z nową funkcją wyświetlacza.
Nie zabrakło wbudowanego kompasu i nieco pojemniejszej baterii (o 1,4%) w porównaniu z Series 4. Series 5 ma oczywiście 32GB pamięci wewnętrznej, wspomniany wcześniej kompas, ale układ scalony (CPU i GPU) są takie same jak w poprzednim modelu, więc w kwestii wydajności nie zauważymy różnicy.
Pojawiły się również nowe kable połączeniowe dla baterii, wyświetlacza i Taptic Engine. Oznacza to, że części będzie trudniej wymienić i te z poprzedniego modelu na pewno nie będą pasować.