wi fi

Funkcja prywatnego adresu Wi-Fi w iOS od lat działa nie tak jak powinna

Zasady prywatności i bezpieczeństwa są kluczowymi elementami, które kształtują Apple w oczach konsumentów. Firma znana jest z nacisku na prywatność i ochronę danych.

Przez kilka lat intensywnie promowało funkcję “Prywatny adres Wi-Fi” w swoim systemie operacyjnym iOS. Ta funkcja miała na celu zwiększenie anonimowości użytkowników, maskując ich prawdziwy adres MAC podczas korzystania z publicznych sieci Wi-Fi. Niestety, niedawno opublikowane badania wskazują na pewne braki w tej funkcji, co podważa zapewnienia firmy o pełnej ochronie prywatności jej użytkowników.

Zasada działania adresu MAC (Medium Access Control) jest stosunkowo prosta. Jest to unikalny identyfikator, związany z kartą sieciową w urządzeniu, który jest używany do łączenia się z siecią. Stały adres MAC ułatwia różnego rodzaju podmiotom śledzenie użytkownika w sieci, co stanowi potencjalne zagrożenie dla jego prywatności. Apple postanowiło temu zaradzić, wprowadzając funkcję “Prywatny adres Wi-Fi”, startującą od wersji iOS 14. Zamiast ujawniać stały adres MAC, system generował zmienne “prywatne” adresy dla różnych sieci, co w teorii miało utrudnić śledzenie użytkowników.

Funkcja prywatnego adresu Wi-Fi w iOS od lat działa nie tak jak powinna ciekawostki użytkownicy, technologie., prywatnosc, ochrona danych, iOS, Incydent, Błędy, bezpieczeństwo cyfrowe, bezpieczenstwo, badania, ArsTechnica, Apple, anonimowość, Aktualizacja, Adres MAC  Zasady prywatności i bezpieczeństwa są kluczowymi elementami, które kształtują Apple w oczach konsumentów. Firma znana jest z nacisku na prywatność i ochronę danych. iOS14

Jednakże, jak ujawnił niedawno raport ArsTechnica, wszystko nie działało tak gładko, jak można by przypuszczać. Eksperci ds. bezpieczeństwa zauważyli, że choć funkcja rzeczywiście generowała zmienne adresy MAC, w pewnych okolicznościach prawdziwy, stały adres MAC urządzenia był również przesyłany. Tym samym, osoba z odpowiednimi kompetencjami i narzędziami była w stanie go odczytać i zidentyfikować urządzenie.

Oczywiście, warto zauważyć, że dla przeciętnego użytkownika problem ten mógł nie mieć dużego wpływu na jego codzienne życie. Niemniej jednak, incydent ten rzuca cień na reputację Apple jako firmy, która stawia na prywatność i bezpieczeństwo. Kwestionuje to również inne mechanizmy bezpieczeństwa, wprowadzone przez firmę, i zmusza do refleksji, czy można im w pełni zaufać.

Apple zareagowało na te doniesienia, wprowadzając w najnowszej aktualizacji iOS 17.1 odpowiednie poprawki. Mimo że firma podjęła kroki w celu naprawy błędu, pozostaje pytanie o to, jak mogło dojść do takiej sytuacji w pierwszej kolejności, i czy inne funkcje, promowane jako narzędzia do ochrony prywatności, również mogą zawodzić.

Jak zatem widzicie incydent ten jest przypomnieniem, że nawet najbardziej zaawansowane technologie nie są wolne od błędów i luk. Użytkownicy powinni zawsze podchodzić z ostrożnością do wszelkich zapewnień firm o absolutnej prywatności i bezpieczeństwie, zwłaszcza jeśli chodzi o funkcje, które mają kluczowe znaczenie dla ochrony ich danych. Bezpieczeństwo i prywatność w środowisku cyfrowym są procesem, a nie stanem, i ciągle wymagają uwagi zarówno od firm, jak i od konsumentów.

Źródło:

Średnia ocena 4.8 / 5. Gł: 167

Brak głosów! Bądź pierwszy i oceń ten post.

Udostępnij
Facebook
Twitter
E-Mail
Dołącz do nas
Czytaj również
Polecamy
Scroll to Top