Apple w końcu zauważyło, że nie każdy ma ochotę dzielić się podcastem z radiem samochodowym. Już wiecie o co chodzi?
Użytkownicy AirPodsów i innych słuchawek Bluetooth od dawna zmagali się z niechcianym przełączaniem dźwięku między urządzeniami. iOS 26 przynosi zmianę, którą trudno nazwać rewolucją, ale przynajmniej nikt już nie będzie musiał słuchać twojego true crime z subwoofera.
W systemie iOS 26 pojawia się nowa opcja o nazwie „Nadal używaj w słuchawek”. Znajdziesz ją w ustawieniach, pod ścieżką: Ustawienia – Ogólne – AirPlay i Continuity. Jeśli ją włączysz, system przestaje automatycznie przerzucać dźwięk na świeżo podłączone urządzenia Bluetooth, takie jak radio w samochodzie. Dzięki temu możesz dalej słuchać przez swoje słuchawki bez przypadkowego koncertu w stylu „wszyscy słyszą mój audiobook”.
Ta zmiana ucieszy każdego, kto ma dość nagłych skoków audio. Wcześniej wystarczyło odpalić silnik, a iPhone z radością uznawał, że teraz najlepiej nadaje się do emisji muzyki przez głośniki auta. Po co komu prywatność, prawda? Z nową funkcją to użytkownik decyduje, gdzie pozostaje dźwięk, bez konieczności ręcznego przestawiania.
Na razie z nowej opcji mogą korzystać deweloperzy, którzy zainstalowali wersję beta iOS 26. Publiczna wersja testowa ma być dostępna w lipcu, a oficjalne udostępnienie systemu zaplanowano na jesień 2025 roku. Jeśli więc nie jesteś deweloperem i nie masz ochoty bawić się w wersje testowe, musisz jeszcze trochę poczekać.
„Nadal używaj słuchawek” nie zmienia działania wszystkich urządzeń. To tylko jedna dodatkowa opcja w ustawieniach. Możesz ją włączyć, jeśli chcesz zachować kontrolę nad dźwiękiem, albo zostawić wyłączoną, jeśli lubisz niespodzianki w stylu „witaj z powrotem, radio z Toyoty”.
Funkcja nie wymaga specjalnych zabiegów – nie trzeba zakładać nowych kont, nie trzeba mieć subskrypcji iCloud+, ani czytać pięciu stron instrukcji. Aktualizujesz system, przechodzisz do właściwej sekcji w ustawieniach i zaznaczasz jedno pole. Gotowe. Żadnych cudów. Po prostu mniej frustracji na co dzień.
Zmiana dotyczy zarówno użytkowników AirPods, jak i innych słuchawek Bluetooth. Nie ogranicza się tylko do urządzeń Apple, co może być zaskoczeniem, ale nie martw się – Apple i tak wie, gdzie jesteś. Zatem jeśli do tej pory zmiana źródła dźwięku była powodem, by rzucić telefonem w ścianę, teraz jest szansa, że telefon przeżyje jeszcze kilka miesięcy dłużej.