Google planuje usunąć z przeglądarki Chrome wsparcie dla stron, które korzystają z protokołu HTTP bez szyfrowania. Wynika to z troski o bezpieczeństwo użytkowników.
Większość stron przeszła na HTTPS, który obejmuje szyfrowanie, ale w internecie nadal jest wiele popularnych zasobów z HTTP.
HTTP (Hypertext Transfer Protocol) to protokół sieciowy, który jest używany do przesyłania danych pomiędzy komputerami za pomocą sieci World Wide Web. Jest to protokół klient-serwer, co oznacza, że jedno urządzenie (klient) wysyła żądania do innego urządzenia (serwer), a następnie serwer odpowiada na te żądania.
HTTP umożliwia przesyłanie różnych rodzajów danych, takich jak tekst, obrazy, pliki audio i wideo oraz pliki programów. Używa się go głównie do uzyskiwania dostępu do stron internetowych, ale może być również używany do przesyłania danych między aplikacjami i systemami.
Protokół HTTP jest oparty na modelu request-response, co oznacza, że klient wysyła żądanie, a serwer odpowiada na nie. Żądanie może być np. żądaniem otwarcia określonej strony internetowej lub przesłaniem danych do serwera. Serwer odpowiada na żądanie przesyłając odpowiednią treść lub komunikat o błędzie.
Witryny HTTP nie wymagają rejestracji użytkownika, nie przechowują danych użytkownika i nie są wykorzystywane do wymiany poufnych informacji, więc wydaje się, że nie ma potrzeby szyfrowania. Korzystanie z nich wiąże się jednak z pewnymi niebezpieczeństwami – na przykład dostawcy usług internetowych lub hakerzy mogą zakłócać ruch i umieszczać na takich stronach własne treści.
Prawdopodobnie obsługa HTTP zostanie wyłączona dla Chrome wiosną 2023 roku, wraz z wydaniem wersji 111. Zniknie również w innych przeglądarkach opartych na Chromium, w tym Microsoft Edge. Safari i Firefox działają na własnych silnikach, więc strony z HTTP nadal będą się w nich otwierać.
Co o tym myślicie? Jest to dobra decyzja? Czy w ogóle korzysta ktoś z Was z przeglądarki Chrome lub Edge? Dajcie znać w komentarzach.