Dziennikarz Wayne Ma podzielił się nowymi szczegółami dotyczącymi projektu Apple Car i problemami, z jakimi zmagało się Apple podczas tworzenia swojego samochodu elektrycznego.
Według Wayne’a Ma, rzekomy Apple Car ma cztery siedzenia naprzeciwko siebie, zakrzywiony dach przypominający dach Volkswagena Garbusa, bagażnik, który automatycznie podnosi się i opuszcza w celu „szybkiego dostępu do schowka” oraz duże ekrany w oparciach siedzeń, które wznoszą się i opadają.
Znawca twierdzi, że były szef projektowania Apple, Jony Ive, bierze udział w projekcie jako konsultant, mimo że opuścił firmę w 2019 roku. Doradziłem zespołowi projektowemu Apple Car, aby „był świadomy osobliwości konstrukcyjnych samochodu i nie próbował ukrywać jego czujników”.
Ponadto Apple ubiega się o zgodę amerykańskiej Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na dopuszczenie pojazdów bez kierownicy lub pedału hamulca. Firma zbadała nawet możliwość umożliwienia pasażerom położenia się lub spania w samochodzie elektrycznym.
Teraz Apple zastanawia się nad kwestią ukrycia najnowszego prototypu samochodu podczas publicznych testów. Oczekuje się, że zapowiedź pierwszej generacji Apple Car nastąpi nie wcześniej niż w 2025 roku.