Google zdecydowało się na wprowadzenie do swoich smartfonów Pixel innowacyjnej funkcji, która kilka dni wcześniej zadebiutowała w iPhone’ach 15.
Chodzi o szczegółowe informacje dotyczące stanu baterii, których uprzednio w urządzeniach z Androidem nie można było łatwo uzyskać bez dodatkowego oprogramowania.
W najnowszej wersji beta systemu Android 14 QPR1, która została niedawno udostępniona, znalazło się kilka ciekawych ulepszeń. Jednym z nich jest sekcja w menu „Ustawienia” „O telefonie”, gdzie dodano opcję „Informacje o baterii”. W tej zakładce użytkownik może znaleźć takie dane jak data produkcji akumulatora oraz liczba wykonanych przez niego cykli ładowania. Informacje te są niezwykle przydatne dla właścicieli urządzeń, którzy chcą ocenić aktualny stan i trwałość swojego akumulatora.
Warto podkreślić, że wprowadzenie takiej funkcji przez Google stanowi odpowiedź na krok wykonany przez Apple. Wcześniejsze wersje systemu iOS nie oferowały tak szczegółowych danych na temat baterii, a wprowadzenie tej opcji w iOS 17 było szeroko komentowane jako użyteczna innowacja. To, że Google zdecydowało się na jej szybkie skopiowanie, podkreśla jej praktyczne zastosowanie.
Zaskakująco, jednak, Google wciąż nie zaimplementowało jednej z bardziej podstawowych funkcji dostępnych w systemie iOS – wyświetlania poziomu naładowania baterii w procentach. W tym kontekście, wprowadzenie informacji o dacie produkcji baterii i liczbie cykli ładowania wydaje się być krokiem naprzód, ale jednocześnie podkreśla pewne braki w systemie Android. Wcześniejsze możliwości monitorowania stanu baterii w Androidzie były ograniczone i zazwyczaj wymagały korzystania z zewnętrznych aplikacji, co nie było wygodne dla użytkownika.
W praktyce, zarówno data produkcji akumulatora, jak i liczba cykli ładowania, są kluczowymi wskaźnikami umożliwiającymi ocenę kondycji baterii. Te dwa parametry, jeśli są analizowane razem, dają pełniejszy obraz stanu komponentu, co może być szczególnie przydatne w kontekście planowania wymiany akumulatora czy też zakupu nowego urządzenia.
Ostateczna ocena tej innowacji będzie możliwa po pełnym wdrożeniu aktualizacji i zebraniu opinii użytkowników. Niemniej jednak, wydaje się, że Google podąża w dobrym kierunku, wprowadzając funkcje, które są nie tylko nowatorskie, ale też mają praktyczne zastosowanie dla codziennego użytkownika.
Wnioskując, zarówno Google, jak i Apple, wydają się zauważać potrzebę dostarczenia swoim użytkownikom bardziej szczegółowych informacji na temat stanu baterii w ich urządzeniach. Jest to z pewnością mile widziany trend, który przyczynia się do zwiększenia świadomości użytkownika na temat kondycji jego urządzenia, co w dłuższej perspektywie może również przyczynić się do bardziej zrównoważonego korzystania z zasobów elektronicznych.
