Na początku tygodnia, Apple zaprezentowało światu swoje najnowsze smartfony – iPhone 15 Pro oraz iPhone 15 Pro Max. To już zapewne wiecie.
Jak się okazuje firma postanowiła podobnie jak w przypadku zeszłorocznych “zwykłych” czternastek pójść w stronę bardziej przyjazną dla użytkownika w kontekście napraw. Modele 15 Pro zostały wyposażone w ramkę wykonaną z tytanu oraz znacząco unowocześnioną kamerę. ale co rzuca się w oczy, to udoskonalenie w konstrukcji, które ma na celu ułatwienie naprawy urządzenia.
Jest to istotny krok dla firmy Apple, która już w ubiegłym roku dokonała podobnej zmiany w swoich tańszych modelach – iPhone 14 i iPhone 14 Plus. Owe urządzenia były pierwszymi modelami od czasów iPhone’a 4S z 2011 roku, które można było oficjalnie otwierać zarówno od przodu, jak i od tyłu w celach serwisowych. Warto zauważyć, że owe zmiany nie objęły wówczas modeli iPhone’a 14 Pro.
W aktualnym wydaniu, iPhone 15 Pro i 15 Pro Max posiadają przeprojektowaną ramkę, która umożliwia łatwiejsze usunięcie tylnego panelu szklanego. To ma ogromne znaczenie dla kosztów naprawy, szczególnie dla osób, które nie korzystają z dodatkowego ubezpieczenia AppleCare+ lub nie mają do niego dostępu. Co ciekawe, Apple jeszcze nie opublikowało oficjalnej cenników napraw dla nowych modeli, ale można przypuszczać, że będą one korzystniejsze w porównaniu z wcześniejszymi wersjami iPhone’ów Pro.
Kyle Wiens z firmy iFixit, specjalizującej się w ocenie naprawialności różnych urządzeń, zauważył już w zeszłym roku, że iPhone 14 to „największa rekonstrukcja iPhone’a” od czasów modelu X. Zmiany w konstrukcji były na tyle istotne, że zdaniem Wiensa, zasłużyły na szczególne wyróżnienie przez Apple. W kontekście nowych modeli iPhone’ów Pro, można zatem przypuszczać, że firma kontynuuje rozwijanie tej pozytywnej dla użytkownika tendencji.
Pamiętajcie, że już dziś, czyli od 15 września można składać zamówienia na najnowsze iPhone’y, a ich oficjalna premiera zaplanowana jest na 22 września. Ta data może stanowić punkt zwrotny w podejściu firmy do naprawialności swoich produktów, co może również wpłynąć na inne firmy działające w tej branży.
Zatem, najnowsze urządzenia od Apple nie tylko oferują wyższą jakość i lepsze funkcje, ale również zauważalnie ułatwiają życie użytkownikom w kontekście ewentualnych napraw. To pozytywna zmiana, szczególnie w erze, gdy trwałość i naprawialność urządzeń elektronicznych staje się coraz ważniejszym aspektem dla świadomych konsumentów.
