Według Marka Gurmana, Apple zamierza w najbliższym czasie wprowadzić znaczące zmiany w swoich mechanizmach wyszukiwania w App Store oraz innych aplikacjach.
Firmy technologiczne w ostatnich latach zaczynają zdawać sobie sprawę, że posiadanie wydajnej i precyzyjnej wyszukiwarki jest nie tylko korzyścią dla użytkowników, ale również znaczącym atutem biznesowym.
W przeszłości Apple już wprowadzało różnorodne unowocześnienia w funkcjonalności wyszukiwania Spotlight na platformach iOS i iPadOS. Te uaktualnienia ułatwiły korzystanie z urządzeń, oferując wyniki dotyczące różnorodnych zapytań, począwszy od informacji z internetu, poprzez szczegóły na temat aplikacji, aż po lokalizację konkretnych dokumentów. To jednak wydaje się być jedynie początkiem.
Ekipa pod kierownictwem byłego dyrektora Google, Johna Giannandrei, pracuje nad kolejnymi etapami rozwoju wyszukiwarki o nazwie kodowej „Pegasus”. Gurman zaznacza, że możliwe jest nawet zastosowanie zaawansowanych technologii sztucznej inteligencji w celu jej dalszego udoskonalenia.
W ubiegłym roku Apple zainicjowało również projekt o nazwie Business Connect. Jest to narzędzie mające na celu usprawnienie baz danych, zawierających detale takie jak godziny otwarcia czy lokalizacje różnych przedsiębiorstw i usług, co bezpośrednio wpływa na zdolność firmy do konkurowania z Google w dziedzinie wyszukiwania lokalnego.
Spotlight i wyszukiwarka aplikacji Apple mogą nie być obecnie na tym samym poziomie co Google pod względem wydajności, ale jak zauważa Gurman, istnieje już rozwinięty mechanizm reklamowy w App Store. Ta funkcjonalność wykorzystywana jest również w innych aplikacjach Apple, takich jak Apple News czy Weather, generując dodatkowe przychody dla firmy. Wszystko to sugeruje, że Apple posiada już odpowiednią infrastrukturę, by w niedalekiej przyszłości wprowadzić własną, pełnowartościową wyszukiwarkę.
Nie ma jednak pewności, czy Apple zdecyduje się na taki ruch. Eddy Cue, jeden z dyrektorów firmy, wyraził w przeszłości opinie, że Apple niekoniecznie musi inwestować w rozwijanie własnej wyszukiwarki. Dodatkowo, firma odrzuciła możliwość zakupu Binga w 2020 roku. Wszystko to rodzi pytania o to, czy Apple rzeczywiście zdecyduje się na podjęcie takiej inwestycji, czy też pozostanie przy obecnych rozwiązaniach, korzystając z rozwiniętych już mechanizmów wyszukiwania.
W kontekście tych informacji warto podkreślić, że udoskonalenie wyszukiwarek w różnych aplikacjach i usługach Apple jest nie tylko naturalnym krokiem w ewolucji firmy, ale również elementem potencjalnej strategii konkurowania z Google na jeszcze szerszym polu niż dotychczas. Jednak decyzje w tej materii pozostają w gestii kierownictwa Apple i na razie można jedynie spekulować na temat przyszłych działań korporacji.
