W sieci pojawiły się pierwsze recenzje MacBook Pro z czipem M3. Jak wypadł nowy komputer Apple na tle poprzedników? O tym w tym wpisie.
Przeanalizujmy najpierw uwagi na temat 14-calowego modelu MacBook Pro z procesorem M3, który był przedmiotem oceny redaktorów z The Verge.
Ich pierwsze spostrzeżenia wskazują na pewne ograniczenia w stosunku do wyższych wariantów – M3 Pro i M3 Max. Na wstępie zaznaczają, iż podstawowy model nie oferuje tej samej liczby ani szybkości portów Thunderbolt, a także posiada skromniejsze opcje przechowywania danych i mniejszą ilość pamięci RAM. Pomimo że w wyglądzie zewnętrznym nie nastąpiły znaczące zmiany, podkreślają jakość użytych komponentów, w tym doskonały wyświetlacz, responsywny touchpad oraz kamerę internetową o rozdzielczości 1080p.
Recenzenci odnotowują jednakże pewne niedociągnięcia. Brakuje trzeciego portu Thunderbolt, co stanowi znaczącą różnicę w stosunku do wyższych modeli, które nie tylko dysponują większą ich ilością, ale też są wyposażone w nowocześniejszy standard – Thunderbolt 4. W wydajności, nowy MacBook Pro przoduje o około 10 procent nad modelem MacBook Air z procesorem M2, co zdaniem recenzentów nie jest różnicą zatrważającą.
Podsumowując swoje wrażenia, The Verge stwierdza, że wycofanie z oferty 13-calowego MacBooka Pro było dobrą decyzją Apple. Zwiększenie przekątnej ekranu do 14 cali spotkało się z pozytywnym przyjęciem, a powrót fizycznych klawiszy funkcyjnych w modelu podstawowym został określony mianem “wisienki na torcie”.
Serwis Gizmodo skupił się z kolei na estetyce nowego modelu, szczególnie doceniając czarny kolor i anodyzowany materiał obudowy, który efektywnie maskuje większość plam i odcisków palców. Opisują doznania z pisania na klawiaturze jako różne w stosunku do tych znanych z Magic Keyboard w MacBooku Air, zwracając uwagę na większą „wagę” i bardziej wyraźny dźwięk klawiszy.
Jeśli chodzi o specyfikację techniczną, to mimo że nowe procesory są mocniejsze od swoich poprzedników, to realne korzyści z ich wydajności są zauważalne tylko w specyficznych, wymagających scenariuszach.
Engadget w swojej recenzji porusza temat uporządkowania oferty laptopów Apple. Zmiany te pozwoliły na klarowne rozgraniczenie, że linia Pro jest dedykowana profesjonalistom, podczas gdy Air użytkownikom o mniejszych wymaganiach dotyczących wydajności. Co istotne, wizualnie nowe 14- i 16-calowe MacBooki Pro niewiele różnią się od poprzedników, co jest odczytywane jako kontynuacja trendu zapoczątkowanego znaczącymi zmianami w 2021 roku. W kontekście wydajności redaktorzy stwierdzają, że 16-calowy model wymaga rzeczywiście poważnych obciążeń, aby można było dostrzec znaczące różnice w działaniu.
W konkluzji Engadget radzi, by unikać zakupu najtańszej wersji, sugerując, że wyższe modele z rodziny M3 oferują znacznie więcej wartości. Podkreślają przy tym niesamowitą wydajność i moc procesorów M3.
TechCrunch, recenzując wersję 16-calowego MacBook Pro z procesorem M3 Max, opisuje ją jako „bestię” pod każdym względem. Z imponującą wydajnością i jasnym wyświetlaczem ten model jawi się jako znacznie bardziej zaawansowany w stosunku do 15-calowego MacBooka Air. Recenzenci wskazują, że jego wydajność sprawia, iż urządzenie to można uznać za „laptop stacjonarny” i podkreślają, że nie różni się on znacząco od wersji z 2021 roku, co świadczy o tym, że Apple wypracowało design, który ma przetrwać lata. Nowy kolor – kosmiczna czerń – jest wymieniany jako atrakcyjna nowość, a także jako dobry wybór dla tych, którzy dbają o estetykę i wolą unikać widocznych odcisków palców.
W kwestii gier, TechCrunch zauważa, że jeszcze kilka lat temu byłoby nie do pomyślenia, aby gra triple-A została wydana na platformę Mac tego samego dnia co na konsole PS5, Xbox Series X/S i Windows. Mimo to, biblioteka gier macOS nadal pozostaje w tyle za innymi platformami.
Ostatnim aspektem, na który zwraca uwagę TechCrunch, jest bateria, której czas pracy został oceniony jako wyjątkowy, przekraczający 26 godzin w przeprowadzonych testach.
Podsumowując, 16-calowy MacBook Pro z procesorem M3 Max jest przedstawiany jako najmocniejszy laptop w historii Apple. Jego wydajność porównywana jest z M2 Ultra z Mac Studio, jednak dla większości użytkowników MacBook Pro M3 Max powinien wystarczyć, mimo swojej wielkości, masy i ceny.