W kodzie źródłowym na serwerach Apple odkryto interesujące informacje, które mogą rzucić światło na przyszłość technologii w produktach firmy.
Użytkownik Twittera o pseudonimie „@_orangera1n” jest autorem tego odkrycia. Analizując kod Apple, odnalazł niewykorzystywane jeszcze identyfikatory chipów, które sugerują istnienie nowych procesorów. Użytkownik odnalazł ślady niepublikowanych jeszcze procesorów.
Analiza została przeprowadzona za pomocą Tatsu Signing Server (TSS) firmy Apple. Jest to system weryfikujący pliki firmware poprzez wydawanie unikalnych certyfikatów zwanych APTickets. Dzięki zastosowaniu zapytań TSS do różnych identyfikatorów ApChipID, udało się znaleźć te, które nie zostały jeszcze oficjalnie wypuszczone.
Identyfikatory 0x8150, 0x6050, 0x6051 i 0x6052 zostały zidentyfikowane jako procesory A19, M5 Pro, M5 Max i M5 Ultra. Takie wnioski nasuwają się na podstawie wcześniejszych sekwencji i wzorców, według których Apple nazywa swoje procesory.
Najnowszy procesor A19 może zostać przedstawiony w iPhone 17 Pro, które mają pojawić się w 2025 roku. Tymczasem oczekuje się, że innowacyjny układ 3 nm, A17 Bionic, zostanie wprowadzony w modelach iPhone 15 Pro w nadchodzących tygodniach.
Odkrycie to może wskazywać na ambicję Apple, by prowadzić innowacje w dziedzinie technologii krzemowych. Wprowadzenie procesorów na 3 nm pozwoli na znaczące zwiększenie wydajności.
Na koniec dla przypomnienia dodamy, że procesor Apple M1, zaprezentowany w listopadzie 2020 roku, stanowił ważny krok w strategii firmy Apple. Był to pierwszy układ krzemowy zaprojektowany przez Apple specjalnie dla komputerów Mac, a także początek przejścia firmy z procesorów Intel na własne, zintegrowane układy SoC (System on a Chip). Procesor M1 zbudowany na architekturze ARM, wykorzystującej technologię 5 nm od TSMC, wyróżniał się znaczącą wydajnością oraz energooszczędnością. Jego wprowadzenie zaznaczyło nową erę w rozwoju technologii komputerów osobistych i ukazało ambicję Apple do dalszego prowadzenia innowacji w tej dziedzinie.
Co o tym sądzicie? Dajcie tradycyjnie znać w komentarzach lub na. naszym koncie na Twitterze. Link do profilu znajdziecie na górze strony.
